Wspólnie walczymy o przyszłość widzewskiej koszykówki!
Ładowanie...

Global categories

03 September 2020 11:09

Wspólnie walczymy o przyszłość widzewskiej koszykówki!

Koszykarki Widzewa otrzymały licencję na występy w I lidze, ale wciąż trwa dopinanie budżetu na nowy sezon. W pomoc zaangażowała się cała sekcja piłkarska, a także liczne grono kibiców - wszyscy gramy pod jednym herbem!

Ostatnie miesiące były trudne dla sekcji koszykówki kobiet Widzewa. Choć sportowo czerwono-biało-czerwone utrzymały się w ekstraklasie, to jednak niestety nie udało się dopiąć budżetu na nowy sezon występów na najwyższym poziomie rozgrywek. Koronawirus sprawił, że MUKS Widzew Łódź stracił głównych sponsorów oraz część miejskich dotacji. Podjęto bolesną decyzję o wycofaniu się z ekstraklasy. - W pewnym momencie znaleźliśmy się na zakręcie i jeszcze miesiąc temu nie spodziewałem się, że będziemy mogli realnie rozmawiać o I lidze. Istniało poważne zagrożenie, że seniorska żeńska koszykówka w Widzewie na dłuższy czas przestanie istnieć, ale dzięki zaangażowaniu całej społeczności udało się zorganizować start na zapleczu ekstraklasy - powiedział Łukasz Czuku, wiceprezes MUKS Widzew Łódź.

Udało się już otrzymać licencję na występy w I lidze, ale trwa dopinanie budżetu. Potrzebna kwota to 80 tys. zł. Uruchomiona została zbiórka wśród kibiców - jak dotąd udało się w ten sposób zgromadzić ponad 9 tys. zł (dostępna jest ona na stronie https://zrzutka.pl/6szc84). - Żeńska koszykówka jest naszym oczkiem w głowie i zrobimy wszystko, żeby sekcja ta dalej funkcjonowała. Czasami warto zrobić krok do tyłu, żeby później zrobić dwa kroki do przodu. Jesteśmy po wielomiesięcznej, ciężkiej pracy, dzięki której koszykarki będą mogły występować na zapleczu ekstraklasy. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w to osobom i kibicom, którzy pokazali swoją sympatię m.in. poprzez wsparcie finansowe - powiedziała Martyna Pajączek, prezes Widzew Łódź SA.

Przy okazji zakupu karnetów na nowy sezon rozgrywek Fortuna 1 Ligi można było wspomóc MUKS Widzew dowolną kwotą. Kibice wpłacili w ten sposób około 18,5 tys. zł. - Mam nadzieję, że długi zakręt, na którym się znaleźliśmy, zamieni się teraz w prostą do ekstraklasy. Uważam, że przypadku wielkich klubów warto walczyć o wielosekcyjność. Przykłady z całego świata pokazują, że poszczególne sekcje potrafią od siebie wiele czerpać i wzajemnie współpracować - dodał Łukasz Czuku.