Znów to zrobili

Fani czerwono-biało-czerwonych po raz kolejny w tej rundzie przeżyli deja vu, bo ich ulubieńcy znowu zagrali do końca i dzięki temu wywalczyli jeden punkt. Wiosną to już piąta taka sytuacja - Widzewiacy zdobywali bramki w ostatnich dziesięciu minutach w starciach z Pogonią Szczecin, Śląskiem Wrocław, Legią Warszawa, Wisłą Płock i właśnie z Cracovią. Łącznie zyskali dzięki temu sześć dodatkowych oczek.

 

 

Bezbłędny

Na etatowego wykonawcę rzutów karnych wyrósł w Widzewie Martin Kreuzriegler. Austriak podszedł do piłki już trzeci raz w tym sezonie i nie dość, że nigdy się nie pomylił, to nawet nie dał bramkarzom cienia szans na skuteczną interwencję. Nie inaczej było w niedzielę, gdy obrońca całkowicie zmylił stojącego między słupkami Cracovii Karola Niemczyckiego.

 

 

Kapitan Marek

Pierwszy raz w tym sezonie na boisku nie oglądaliśmy Patryka Stępińskiego, który wypadł z kadry z powodu choroby. Pod jego nieobecność, opaskę kapitańską założył Marek Hanousek - zdarzało mu się to już robić we wcześniejszych meczach, ale jeszcze nigdy od pierwszej minuty. Ze swojej roli Czech wywiązał się bardzo dobrze i pomógł drużynie w wywiezieniu jednego punktu z trudnego terenu.

 

 

Powrót Czorby

Od 17 września czekał na ligowy występ Bożidar Czorbadżijski. Bułgar był żelaznym rezerwowym, ale w końcu dostał szansę, gdy z powodu urazu w przerwie z murawy zejść musiał Mateusz Żyro. W boiskowych poczynaniach defensora dało się zauważyć mnóstwo determinacji, czego najlepszy dowód przyszedł w doliczonym czasie gry, gdy - niczym rasowy snajper - wbiegł w pole karne i dał się sfaulować. Co było dalej - wszyscy dobrze wiemy.

 

 

Wielki dzień Zawadzkiego…

Meczu z Cracovią na pewno nie zapomni Filip Zawadzki, który pierwszy raz w życiu znalazł się w wyjściowej jedenastce pierwszej drużyny Widzewa. Początek nie był dla niego łatwy, zwłaszcza że przeciwnik zawiesił poprzeczkę wysoko, ale już w drugiej połowie pomocnik uspokoił swoje boiskowe poczynania. Na murawie spędził 57 minut i wierzymy, że w następnych kolejkach wymiar ten będzie jeszcze większy.

 

 

…i to w szóstą rocznicę debiutu!

Co ciekawe, filigranowy pomocnik doczekał się występu w podstawowym składzie dokładnie w szóstę rocznicę swojego debiutu w Akademii Widzewa. Zawadzki pierwszy raz w czerwono-biało-czerwonych barwach zagrał 2 kwietnia 2017 roku, w meczu drużyny U-13 z KKS-em Koluszki. Od tego czasu przeszedł wszystkie szczeble młodzieżowe, by teraz na stałe zakotwiczyć w pierwszym zespole.

 

 

Pusty sektor gości

W niedzielę na trybunach stadionu przy ul. Kałuży zabrakło kibiców z Łodzi, którzy ukarani zostali zakazem wyjazdowym. To druga taka sytuacja z rzędu - fanów czerwono-biało-czerwonych zabrakło również w Płocku, gdzie zamknięty był sektor gości. Miejmy nadzieję, że w następnych kolejkach znów zagramy #ZawszeW12.

 

 

Papieski marsz

Mecz z Cracovią rozegrany został w osiemnastą rocznicę śmierci Jana Pawła II, który nigdy nie ukrywał swojej sympatii do krakowskiego klubu. Co ciekawe, tego dnia w całej Polsce odbywały się marsze ku jego pamięci, a jeden przemierzał właśnie tuż obok stadionu przy ul. Kałuży, choć jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego.

 

Posłuchaj wypowiedzi po meczu z Cracovią: