mecze
I Drużyna
I Liga
Wokół rewanżowego meczu z Sandecją
Mecz na placu budowy
Widzew był drugim zespołem, który w tym sezonie zagrał na stadionie im. Ojca Władysława Augustyniaka. Poniedziałkowy mecz został rozegrany na nowej murawie, podwyższonej już z myślą o nowym stadionie, którego budowa trwa na około placu gry. Z tego powodu spotkanie zostało rozegrane bez udziału publiczności, a grze przyglądało się tylko symboliczne grono oficjeli.
Daniel na Sandecję
Hiszpański pomocnik Daniel Villanueva po raz pierwszy w tym sezonie znalazł się w wyjściowej jedenastce Widzewa Łódź. Decyzja trenera Janusza Niedźwiedzia okazała się słuszna, bo Villa wiązał swoją grą obrońców gospodarzy i kilkukrotnie stworzył zagrożenie pod bramką rywali. 23-latek stanął też przed doskonałą sytuacją dy otworzyć wynik spotkania, ale w sytuacji sam na sam musiał uznać wyższość Dawida Pietrzkiewicza, który obronił jego strzał. W drugiej części gry widać było, że Hiszpan opadł z sił, ale w ogólnym rozrachunku jego wystep był co najmniej przyzwoity.
Runda rewanżowa rozpoczęta
Mecz z Sandecją był pierwszym spotkaniem rundy rewanżowej, z której trzy mecze zaplanowano do rozegrania jeszcze jesienią. Łodzianie dzięki remisowi mają nad rywalami z Nowego Sącza lepszy bilans punktowy i bramkowy, co może mieć znaczenie przy końcowych rozrachunkach w lidze.
VAR na przeczekanie
Poniedziałkowe spotkanie może służyć jako doskonały przykład częstego korzystania z systemu VAR. Sedzia Sebastian Jarzębak wraz ze swoim zespołem aż trzykrotnie korzystał z analizy wideo, a miało to miejsce przy okazji podyktowania rzutu karnego dla gospodarzy i oceny pozycji spalonego przy trzecim, nieuznanym, golu dla gospodarzy oraz wyrównującym trafieniu dla gości.
Starzy znajomi
W składach obu zespołów znaleźli się zawodnicy, którzy mieli okazję reprezentować drużyny przeciwne. Dominik Kun trafił do Widzewa z Sandecji, a odwrotny kierunek obrał Sebastian Rudol. W składzie gospodarzy znalazł się też Robert Prochownik, wypożyczony z Łodzi do klubu z Nowego Sącza.