Słowacki dublet w "Sercu Łodzi"

W sobotę bramki dla Widzewa zdobywali wyłącznie debiutujący w czerwono-biało-czerwonych barwach Słowacy. Wynik otworzył Robert Demjan, a ustalił - Marek Zuziak, którego były król strzelców polecił do gry w Łodzi. 

Łódź z najwyższą frekwencją w sobotę

17 083 kibiców obserwowało na żywo mecz Widzewa z Victorią Sulejówek. Był to najlepszy sobotni wynik w całym kraju. Za łodzianami uplasowały się obiekty ekstraklasowe w Zabrzu (2. miejsce – 12.638) i Krakowie (3. miejsce – 10.224).

7-latek od "zrzutki" na piłkarza z Brazylii

Gościem honorowym meczu był siedmioletni Tymek, który wpadł na pomysł, by kibice Widzewa zrobili zrzutkę po pięć złotych i za zebrane pieniądze sprowadzili bramkostrzelnego Brazylijczyka. Sam z rodziną wyłożył 30 zł. W sobotę z najbliższymi pojawił się na płycie boiska w towarzystwie "wujka Przemka", czyli prezesa Przemysława Klementowskiego.

Zbiórka na lek dla Kuby i specjalne koszulki

W trakcie sobotniego meczu fani Widzewa prowadzili zbiórkę pieniędzy na lek dla 19-letniego Kuby. Kibic z Koluszek choruje na białaczkę. Jedynym ratunkiem jest zakup bardzo drogiego leku, który musi zostać podany do 25 marca w celu osiągnięcia remisji choroby przed kolejnym przeszczepieniem szpiku. Solidarność z fanem okazali też piłkarze obu drużyn, którzy na plac gry wyszli w koszulkach z napisem "Kuba jesteśmy z Tobą!".

Widzewiak roku

Mecz z Victorią Sulejówek poprzedziło również wręczenie nagrody dla "Widzewiaka roku". W tym roku otrzymał ją Tomasz Sadłecki, który odpowiada w klubie za sferę marketingowo-informatyczną. W przeszłości nagroda ta trafiała m.in. do Adriana Budki, Radosława Mroczkowskiego, Rafała Markwanta czy Stowarzyszenia RTS Widzew Łódź.

Pomylona szatnia

Wraz z nową rundą na stadionie zaszły również zmiany logistyczne. Od soboty szatnia od strony al. Piłsudskiego jest miejscem dla gości, natomiast gospodarze będą użytkować szatnię od strony ul. Smolarka. Jak każda zmiana i ta rodziła się w bólach. Po rozgrzewce jeden z piłkarzy Widzewa postępując odruchowo próbował wejść do… szatni rywali.