Global categories
Wokół meczu z Koroną Kielce
Wyjazdowa tradycja strzelecka podtrzymana
W przedmeczowych ciekawostkach pisaliśmy, że w każdym zwycięskim oficjalnym meczu Widzewa na stadionie w Kielcach duży udział w wywalczeniu trzech punktów miały gole strzelane przez obcokrajowców grających w czerwono-biało-czerwonych barwach. Tak było m.in. w 2010 roku, kiedy bramkarza Korony pokonywał Darvydas Sernas, a także rok później, gdy dwa gole na stadionie w Kielcach strzelił Mehdi Ben Dhifallah.
Teraz do tego grona dołączył Włoch Mattia Montini. W 45. minucie piątkowego spotkania rzut wolny sprzed pola karnego wykonywał Juliusz Letniowski, który uderzył… wprost w twarz Montiniego, piłka zmieniła tor lotu i wpadła do siatki obok bezradnego bramkarza Korony. Bez wątpienia był to gol niecodzienny, ale najważniejsze, że ostatecznie dał łodzianom trzy punkty.
Siódmy raz "na zero" z tyłu
Mecz z Koroną był siódmym w tym sezonie, w którym Widzewiacy nie dali sobie strzelić gola, choć przez długie minuty gospodarze przeważali i mieli co najmniej kilka dogodnych sytuacji. Nie do przejścia była jednak w piątek łódzka defensywa, a w kluczowych momentach czujność zachowywał też Jakub Wrąbel.
Jednak co ciekawe, nawet po porażce z Widzewem zespołem z najmniejszą liczbą straconych goli w bieżącym sezonie pozostaje właśnie Korona. Zespół trenera Dominika Nowaka dał sobie jak dotąd strzelić tylko 8 bramek, a Widzew - 9.
Zyski i… straty
Wywalczone w piątek trzy punkty pozwoliły umocnić się Widzewowi na pierwszym miejscu w ligowej tabeli i zwiększyć przewagę nad resztą stawki. Wygrana została jednak okupiona poważnymi stratami personalnymi. Jeszcze przed przerwą boisko z powodu urazu opuścić musiał Krystian Nowak, którego zastąpił Tomasz Dejewski. Badania, które zostaną wykonane na początku przyszłego tygodnia, wykażą, jak poważny jest uraz obrońcy.
O tym, jak trudny i zacięty był ten mecz, świadczy również liczba pokazanych przez sędziego Tomasza Kwiatkowskiego kartek. Żółte kartoniki obejrzało łącznie siedmiu Widzewiaków, a Juliusz Letniowski - nawet dwukrotnie. Była to dla niego trzecia i czwarta żółta kartka w sezonie, co oznacza, że na pewno nie zagra w zbliżających się derbach Łodzi. Czwartym "żółtkiem" w sezonie ukarany został również Marek Hanousek, który na ten moment również jest wykluczony z udziału w kolejnym spotkaniu, ale… telewizyjne powtórki pokazały, że kartka czeskiego pomocnika była bardzo mocno dyskusyjna. Jak poinformował na pomeczowej konferencji trener Janusz Niedźwiedź, po przeanalizowaniu całej sytuacji zostanie podjęta decyzja o ewentualnym odwołaniu.
Widzew przyciąga kibiców!
I to nie tylko swoich! O tym, że spotkania Widzewa regularnie przyciągają na trybuny Serca Łodzi tysiące kibiców, nie trzeba nikomu przypominać. Jak się jednak okazuje, również wyjazdowe mecze łodzian budzą większe niż zazwyczaj zainteresowanie fanów. Piątkowe spotkanie z trybun Suzuki Areny w Kielcach oglądało 7254 osób, w tym liczne grono kibiców Widzewa. Była wśród nich zorganizowana grupa fanów niepełnosprawnych, która po raz pierwszy w historii udała się na tego typu wyjazd. Oczywiście po spotkaniu zawodnicy Widzewa podziękowali kibicom za wsparcie.