Wizyta prezesa

Jak zapowiadał, tak zrobił. W środę na obiekcie przy ul. Milionowej pojawił się wieloletni piłkarz Widzewa Łódź, a także jego były właściciel, a obecnie Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek. Legenda łódzkiego klubu spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem wśród kibiców, którzy w trakcie meczu skandowali jego imię i nazwisko, a wiele osób także pragnęło zrobić sobie z nim zdjęcie. Na meczu Widzewa z KS Paradyżem pojawili się także inni goście. Oprócz Bońka PZPN reprezentował Janusz Basałaj. Na trybunie pojawił się również prezes Łódzkiego Związku Piłki Nożnej, Edward Potok, a także byli piłkarze Widzewa, a wśród nich Andrzej Grębosz, Tomasz Muchiński i Rafał Pawlak.

Niezwykły doping

Już w piątek, a więc na pięć dni przed spotkaniem, wszystkie bilety zostały wyprzedane, jednak w poniedziałek pojawiło się 45 dodatkowych wejściówek (które rozeszły się zresztą w błyskawicznym tempie!). Na meczu z Paradyżem pojawiła się niemalże dwutysięczna rzesza kibiców, która przez całe spotkanie ochoczo dopingowała piłkarzy Widzewa. W środę rola dwunastego zawodnika, która przypadła właśnie kibicom, nabrała wyjątkowego znacznie. Wsparcie fanów z Łodzi nie tylko mobilizowało gospodarzy, ale także wpłynęło na gorszą postawę rywala na boisku, na co uwagę na konferencji prasowej zwrócił trener gości. - Drużyna nie była przyzwyczajona do tak dużej publiki, co mogło ją deprymować - powiedział Zbigniew Podsiebierski. Przy tej okazji Klub RTS Widzew Łódź pragnie serdecznie podziękować fanom za gorący, wzorcowy wręcz doping i dzielne wspieranie swojego zespołu od pierwszej do ostatniej minuty w tym arcyważnym meczu! Co ważne, atmosferę na środowym meczu chwalił również na każdym kroku wspomniany gość honorowy - Zbigniew Boniek. ŁĄCZY NAS WIDZEW!

Debiutanci

Na boisku w meczu z liderem tabeli czwartoligowych rozgrywek zadebiutowało łącznie dwóch piłkarzy Widzewa - Kacper Bargieł, który zastąpił od pierwszej minuty na środku obrony pauzującego za kartki Damiana Dudałę, a także Sebastian Kaczyński. Ten drugi wszedł na boisko tuż przed końcem regulaminowego czasu gry i zdążył dwie minuty później znaleźć się w odpowiednim miejscu i czasie w polu karnym gości i trafić do pustej siatki, ustalając wynik końcowy spotkania na 4:1.

Serio - trwaj!

Łodzianie przedłużyli w środę serię kolejnych zwycięstw i jednocześnie meczów bez porażki do sześciu. Spotkanie z KS Paradyż było też dwunastym z rzędu meczem, w którym RTS Widzew strzelił bramkę. Oby tak dalej! 

Było dziewięć... są trzy

Przed początkiem rundy jesiennej Widzew Łódź zajmował czwarte miejsce w tabeli ze stratą dziewięciu punktów do lidera z Paradyża. Obecnie przewaga ta stopniała do trzech punktów, a widzewiacy już na trzeciej lokacie. Miejsce premiowane awansem do trzeciej ligi coraz bliżej.

I znów deszcz

Być może nie tak obfity i intensywny, jak w ostatnim meczu domowym z Omegą Kleszczów, jednak w połączeniu z porywistym wiatrem, w pierwszej połowie znów nad boiskiem przy ul. Milionowej dał o sobie mocno znać deszcz. Na szczęście na drugą połowę niebo się rozpogodziło, a kibice mogli zwinąć parasolki.