Global categories
Wokół meczu z KS Kutno
Kolejna wyjazdowa porażka
Nowy sztab trenerski nie wygrał jeszcze żadnego wyjazdowego spotkania: mecz z LKS Rosanów był jednym z tych nie do wygrania [przestrzelony karny oraz dwie czerwone kartki dla Widzewa - przyp. red.], a spotkanie w Kutnie okazało się sprawdzianem dla rezerwowych. Na ławce rezerwowych od pierwszej minuty zasiadł Mariusz Rachubiński, a Kamil Zieliński tyllko lekko trenował z Damianem Marciochem i Kamilem Wielgusem pod okiem drugiego trenera Mateusza Oszusta na bocznym boisku. Niemniej jednak widać w drużynie potencjał i pomysł na grę, chociażby różnie rozgrywane rzuty wolne. Brakuje tylko wykończenia…
Szpital, Szpital i jeszcze raz szpital
Podczas jednego z ataków w drugiej połowie pod pole karne gospodarzy zapędził się Damian Dudała. Chcąc wywalczyć piłkę, zrobił wślizg, co skończyło się dla niego fatalnie. Młody widzewiak najprawdopodobniej zerwał mięsień dwugłowy uda - taka kontuzja może go wykluczyć z gry na dłuższy okres czasu. Dudi jest kolejnym, który dołączył do widzewskiej szpitalnej ławki po Łukaszu Fornalczyku, Kamilu Bartosie i Adrianie Budce. Mimo rozległej kadry, taka sytuacja martwi, gdyż z łódzkiej ekipy wypadają czołowi zawodnicy.
Zimno na dworze, ciepło na boisku
Mimo niesprzyjającej aury (w Kutnie było zimno) mogliśmy oglądać ciekawe spotkanie obfitujące w akcje jednej i drugiej drużyny. Warto podkreślić radość z gry, jaką mieli piłkarze KS Kutno, mając naprzeciw siebie tak rozpoznawalny klub. Widać było po nich, że gra sprawia im przyjemność, a obecność tak utytułowanego rywala powoduje dodatkową mobilizację. Za swoją postawę otrzymali pochwałę od trenera Sławomira Ryszkiewicza na pomeczowej konferencji. Dodał on również, że trzyma kciuki za awans Widzewa do III ligi