Global categories
Wokół meczu z KAS Konstantów Łódzki
Rekordowe zwycięstwo
Zwycięstwo 11:0 w Konstantynowie Łódzkim jest najwyższym triumfem Widzewa Łódź od reaktywacji klubu w 2015 r. Łodzianie wymazali tym samym poprzedni rekord, którym było zwycięstwo 10:0 nad Ludowym Klubem Sportowym Gałkówek.
Widzew gra od początku do końca
Czerwono-biało-czerwoni pokazali w środę, że walczą od pierwszej do ostatniej minuty, niezależnie od klasy rywala. Podopieczni Franciszka Smudy w meczu z KAS Konstantynów Łódzki strzelili łącznie jedenaście bramek, w tym m.in. w pierwszej i w ostatniej minucie gry.
Ostaszewski - z nieba do piekła
Młody pomocnik Widzewa przeżył w środę prawdziwy rollercoaster. Już w pierwszej minucie pokonał bramkarza rywali, otwierając wynik spotkania. Dwanaście minut później było już 2:0 dla łodzian. Rzut karny podyktowany po faulu na Mateuszu Ostaszewskim pewnie wykorzystał Daniel Świderski. W 38. minucie bohater obu akcji doznał jednak kontuzji i musiał przedwcześnie opuścić boisko.
Wyjątkowa gościna
Mimo że czerwono-biało-czerwoni mecz rozgrywali na wyjeździe, na obiekcie w Konstantynowie Łódzkim panowała wyjątkowa atmosfera. Druzgocąca porażka gospodarzy nie zepsuła atmosfery sportowego i kibicowskiego święta na trybunach. Gościna KAS okazała się niezwykła, a dla zwycięzców ufundowany został nawet specjalny tort z gratulacjami!
(Nie)pełna kadra
Trener Franciszek Smuda po raz pierwszy nie wypełnił wszystkich osiemnastu miejsc w kadrze meczowej. Z racji tego, że wolne otrzymali Mateusz Michalski i Michał Miller, a niektórzy rezerwowi wystąpili już w meczu pucharowym w drużynie rezerw, w protokole meczowym zapełniono tylko siedemnaście rubryk.
Sentymentalny powrót bramkarzy
Spotkanie w Konstantynowie Łódzkim rozgrywane było na obiekcie, na którym swoje mecze rozgrywa również miejscowy Włókniarz. Zarówno Maciej Humerski, jak i Patryk Wolański występowali kiedyś w barwach tej drużyny. Środowa wyprawa miała więc dla nich dodatkowe znaczenie.
Debiuty
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, trener Smuda w spotkaniu pucharowym dał szansę zawodnikom, którzy jak dotąd w lidze grali mniej. W czerwono-biało-czerwonych barwach oficjalnie zadebiutował więc Kacper Falon, w pierwszym składzie pojawił się także wracający do formy po kontuzji Damian Kostkowski.
Czyste konto Smudy
Spotkanie pucharowe w Konstantynowie Łódzkim było piątym oficjalnym meczem rozegranym przez widzewiaków pod wodzą Franciszka Smudy. Bilans jest póki co wyjątkowo imponujący: pięć gier, pięć zwycięstw, 22 strzelone bramki i ani jednej straconej.