Wokół meczu z Jutrzenką Warta
Ładowanie...

Global categories

22 May 2016 20:05

Wokół meczu z Jutrzenką Warta

Piłkarze Widzewa umocnili się na prowadzeniu w tabeli IV ligi po sobotnim zwycięstwie nad Jutrzenką Warta. Pomimo wysokiej przegranej, gospodarze potraktowali mecz z łodzianami jako święto.

Widzewski autobus

Zanim rozpoczął się mecz przy ul. Sadowej w Warcie, uwagę kibiców przykuł... autobus, jakim na spotkanie dojechała drużyna Widzewa, a który znajduje się na głównym zdjęciu. Pojazd zrobił znakomite wrażenie na wszystkich, którzy mieli okazję zobaczyć go po raz pierwszy w takim wydaniu. Mamy nadzieję, że tym autobusem Widzew wjedzie pewnie do III ligi, a potem coraz wyżej, szczebel po szczeblu.

"Trzynastka" okazała się szczęśliwa

Sobotnie zwycięstwo było trzynastym z rzędu piłkarzy trenera Marcina Płuski. Tym samym łodzianie pobili dotychczasowy rekord, jakim było wygranie dwunastu kolejnych spotkań. - Ten rekord jest satysfakcjonujący dla nas. W meczu z Jutrzenką wyszliśmy na murawę bardzo zmotywowani i to było czuć od początku - powiedział tuż po zakończeniu spotkania kapitan czerwono-biało-czerwonych, Adrian Budka. Okazja do wyśrubowania nowego rekordu nadarzy się już w środę, kiedy to na stadionie przy ul. Milionowej łodzianie podejmą Zjednoczonych Gmina Bełchatów.

Zaczarowana bramka

Widzew nie stracił bramki aż w siedmiu ostatnich meczach z rzędu. Ponadto, piłkarze łódzkiego zespołu nie wpuścili jeszcze wiosną gola w starciach wyjazdowych. Piłkarze trenera Płuski rozegrali w tym roku pięć takich spotkań i strzelili przeciwnikom na ich boiskach łącznie aż 18 goli. Jest to imponujący bilans, który mamy nadzieję, będzie jeszcze poprawiony. - Z każdą grą jesteśmy coraz lepsi, przez co trudniej strzela się przeciwnikom bramki przeciwko nam. Jesteśmy znacznie mocniejsi od pozostałych - skomentował dyspozycję zespołu Princewill Okachi. Świetna gra w defensywie Widzewa skutkuje kolejnymi czystymi kontami bramkarzy. Michał Sokołowicz zaliczył dziewiętnasty mecz, w którym nie musiał wyciągać piłki z siatki. Oby tak dalej!

Walec w ataku

Należy również zwrócić uwagę na znakomitą ogólną formę strzelecką drużyny. W czterech ostatnich meczach piłkarze Widzewa aż trzykrotnie wygrali 5:0 (wcześniej z Orłem Nieborów oraz ze Stalą Głowno). Wiosną zawodnicy łódzkiego klubu pokonali bramkarzy przeciwnych zespołów aż 43 razy, co daje średnią ponad trzech bramek na jeden mecz. Łodzianie pod względem strzelonych goli ustępują już tylko GKS II Bełchatów (71 zdobytych bramek przy 70 trafieniach Widzewa), ale wierzymy, że zmiana lidera pod względem skuteczności jest tylko kwestią czasu. Najlepszymi strzelcami czerwono-biało-czerwonych są Patryk Strus oraz Princewill Okachi. Obaj zdobyli po osiem bramek. Tyle samo trafień zaliczył nie grający już w klubie Kamil Zieliński.

Jutrzenka odwiedzin zdecydowanie warta

Mecz z Widzewem potraktowany został przez warcian jak święto. Stadion przy ul. Sadowej zapełnił się kompletem 999 kibiców, a biletów na to spotkanie nie było w kasach na wiele dni przed sobotą. Na osobne słowa uznania zasługuje świetne przygotowanie murawy. Umożliwiło to łodzianom grę kombinacyjną, która zaowocowała pięcioma bramkami. Po meczu widzewiacy podkreślali znakomity stan boiska, które było jednym z najlepszych na jakim przyszło grać czerwono-biało-czerwonym na piątym poziomie rozgrywkowym. - Podziękowania dla działaczy Jutrzenki, którzy zgodzili się zrosić boisko przed meczem. Na takiej nawierzchni gra się dużo szybciej i to nam na pewno pomogło - stwierdził Adrian Budka.

Tomasz Muchiński podwójnie zwycięski

W zeszłej rundzie Tomasz Muchiński przyjechał na stadion przy ul. Milionowej jako trener Jutrzenki. Warcianie wygrali jesienią 2:0, skutecznie neutralizując Widzew w ofensywie. - Przyjechaliśmy tu powalczyć i zaprezentować się tak, jak to zrobiliśmy - zdyscyplinowana gra i utrzymywanie się przy piłce. Nie zawsze się to udaje, ale zazwyczaj piłka się nas słucha. Nie tracimy bramek i to chciałem zrealizować, obejmując tę drużynę - tak na pomeczowej konferencji w październiku mówił były już opiekun Juve. Obecnie Muchiński jest szkoleniowcem bramkarzy w łódzkim zespole, więc ponownie w starciu Widzew - Jutrzenka zasiadł na ławce rezerwowych drużyny gości, a do tego, podobnie jak w pierwszym meczu, wygrał klub, dla którego pracuje. Na szczęście tym razem była to drużyna trenera Marcina Płuski, a słowa Muchińskiego pasowałyby teraz do postawy czerwono-biało-czerwonych.