Global categories
Wokół meczu z Finishparkietem
Młodzież wspierała seniorów
To, że na trybunach przy al. Piłsudskiego kibiców nie brakuje, do tego się już przyzwyczailiśmy. Tym razem wśród blisko 15-tysięcznej publiczności zasiadła również spora grupa młodych sympatyków z grup młodzieżowych, którzy wystali karnety fundowane. Wśród nich pojawiła się spora delegacja z klubu KKS Włókniarz Konstantynów Łódzki. Do Łodzi przyjechały aż trzy autokary zawodników wraz z opiekunami, którzy otrzymali również pamiątkowe koszulki.
Atmosfera niczym na La Bombonerze
Przez chwilę kibice zgromadzeni przy obiekcie przy al. Piłsudskiego mogli poczuć się jak w Argentynie. Już na początku spotkania ogromna ilość serpentyn zasypała plac gry przy bramce strzeżonej przez Patryka Wolańskiego. W trakcie spotkania jeszcze kilkukrotnie było wystrzeliwane również konfetti.
Debiut napastnika
Sobotnie starcie było premierowym występem na boiskach trzeciej ligi napastnika łodzian, Grzegorza Brochockiego. Młody zawodnik Widzewa wszedł na boisko w przerwie, zastępując Krzysztofa Możdżonka. Rywal był jednak bardzo wymagający i mimo usilnych starań i ambitnej gry, Grzegorz nie zdołał jednak strzelić gola.
Kolejna pauza kartkowa
Swoją ósmą żółtą kartkę w sobotę obejrzał Kamil Tlaga. Oznacza to, że zawodnik nie będzie mógł wystąpić w najbliższym meczu z Sokołem Ostróda.
Powroty po latach
Jak się okazało, nie tylko Sławomir Majak wrócił po długiej przerwie na obiekt przy al. Piłsudskiego. Wśród gości znaleźli się również Zdzisław Ośmiałowski, Radowsław Michalski, czy Daniel Bogusz.
Podziękowania dla "Omo"
Przed rozpoczęciem spotkania pamiątkową koszulkę z okazji zakończenia kariery piłkarskiej w wieku 47 lat (taki numer znalazł się na trykocie) otrzymał wspomniany wcześniej Zdzisław Ośmiałowski. Obrońca reprezentował barwy Widzewa na początku latach 90-tych. W czerwonowo-biało-czerwonych barwach rozegrał 28 spotkań na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, sięgając po brązowy medal mistrzostw Polski w 1992 roku.
Brak matematycznych szans
Sobotnia porażka z drużyną z Nowego Miasta Lubawskiego całkowicie pozbawiła szans czerwono-biało-czerwonych na awans do II ligi w obecnym sezonie. W grze poza Finishparkietem pozostaje jeszcze rywal zza miedzy - Łódzki Klub Sportowy.
Liga Mistrzów w pomaganiu!
Widzew Łódź i fundacja Poland Business Run połączyły siły, by wesprzeć charytatywny bieg Łódź Business Run. W ramach promocji tej inicjatywy piłkarze wybiegli na przedmeczową prezentację w koszulkach z logo akcji, herbem klubu i napisem "Liga Mistrzów w pomaganiu". Organizatorzy akcji przed meczem wymieli też symboliczne koszulki z Przemysławem Klementowskim - wiceprezesem zarządu Stowarzyszenia RTS Widzew Łódź.
Serce Łodzi zdobyte
Osiem spotkań, tyle trwała seria meczów bez porażki na nowym stadionie. Przegrana z Finishparkietem była przy tym pierwszą stratą kompletu punktów u siebie w tym sezonie.
Jeden więcej spadkowicz
W przerwie meczu z Finishparkietem zakończył się również ostatnie mecze w II lidze. Spadek zanotowała Polonia Warszawa. Oznacza to, że z trzeciej ligi grupy I pożegna się aż pięć drużyn, a na tym poziomie rozgrywkowym poza "Czarnymi Koszulami" zobaczymy również Olimpię Zambrów.
Serie trwają
Niestety niektóre serie czerwono-biało-czerwonych się nie kończą. Mecz z drużyną Sławomira Majaka był trzecim z rzędu, kiedy łodzianie nie potrafili zachować czystego konta. Zaciął się również Daniel Mąka. Najlepszy strzelec Widzewa nie zdobył bramki od czterech spotkań. Porażka z Finishparkietem zapoczątkowała również serię porażek. Miejmy nadzieję, że po meczu z Sokołem Ostróda, wszystko to się zmieni.