Global categories
Wokół meczu z Andrespolią Wiśniowa Góra
Pierwszy gol Okachiego
Wiele osób przecierało oczy ze zdumienia, widząc w kadrze Widzewa Princewilla Okachiego. Utalentowany zawodnik w pewnym momencie zaliczany był do najlepszych defensywnych pomocników w Ekstraklasie. Wiele mówiło się o zainteresowaniu nim z strony Lecha Poznań czy klubów zagranicznych. Po przygodzie w Grecji, Prince wrócił jednak do Łodzi. Jest nieocenionym zawodnikiem, trzymającym w ryzach całą drugą linię. Warto jednak pamiętać, że Okachi przychodził do Widzewa, jako napastnik. Z biegiem lat nie zatracił instynktu strzeleckiego, co pokazał w sobotnim meczu. Po przećwiczonym stałym fragmencie znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie, ustalając wynik spotkania. Jest to jego pierwszy gol w tym sezonie, oby to był tylko początek!
Prezes ŁZPN na meczu
Podczas meczu w Wiśniowej Górze na trybunach pojawił się Edward Potok.Prezes ŁZPN był honorowym gościem Andrespoli. Wizyta szefa łódzkiego związku wiązała się z przyjemną uroczystością. Przed pierwszym gwizdkiem Prezes Potok wręczył włodarzom beniaminka IV ligi pamiątkowy, okolicznościowy puchar. Trofeum to ma uświetnić awans oraz pierwszy sezon zespołu z Wiśniowej Góry na tym szczeblu rozgrywek. Życzymy jak najlepszych wyników!
Nareszcie bez kontuzji
W ostatnim czasie zespół Widzewa musiał zmagać się z plagą kontuzji, co zapewne miało wpływ na słabsze wyniki drużyny. Mecz w Wiśniowej Górze kibice oglądali z sercem na ramieniu, w obawie przed kolejnymi absencjami zawodników Widzewa. Szczególną uwagę przykuwał, wracający po dłuższej przerwie Damian Dudała. Na szczęście tym razem obyło się bez żadnych urazów. Dzięki temu trener Płuska ma do dyspozycji szeroka kadrę przed wymagającym finiszem rundy jesiennej..
Kolejna bramka Czaplarskiego
Wynik meczu otworzył doświadczony Michał Czaplarski. W ostatnim czasie był to jeden z najbardziej uniwersalnych zawodników w drużynie. W trakcie sezonu występował już na środku obrony, pomocy i ataku. Przed przyjściem Kamila Zielińskiego to Czaplarski był najlepszym strzelcem zespołu. Swoją przydatność w ofensywie potwierdził w sobotnim spotkaniu, popisując się dobrym uderzeniem, które dało Widzewowi prowadzenie.
Wielkie piłkarskie święto w Wiśniowej Gorze
Wyjazdowe mecze Widzewa zawsze cieszą się dużym zainteresowaniem. Tym razem wyjazd nie był szczególnie daleki, ale trzeba przyznać organizatorom, że stanęli na wysokości zadania. Po pierwsze, symbolicznym momentem była minuta ciszy przed meczem. W taki sposób Andrespolia postanowiła, uczcić pamięć dwóch piłkarzy tego klubu, którzy zginęli w wypadku samochodowym. Należy wspomnieć też o konkursie z nagrodami, który miał miejsce w przerwie spotkania. Kibicom najlepsze czasy Widzewa, przypomniał "Taniec Eleny", przy którym obie drużyny wyszły na boisko. W drugim spotkaniu z rzędu drużyna Widzewa może cieszyć się ze zwycięstwa, ale także ze wspaniałego dopingu kibiców, który nie ustawał przez cały mecz.