Global categories
Wizyta lidera Fortuna 1 Ligi w Sercu Łodzi
Teraz po długiej przerwie, gdy stadion Widzewa był zamknięty dla kibiców z powodu epidemii koronawirusa, fani RTS-u wracają na trybuny. Na razie tylko na 25 procent miejsc na stadionie, ale wreszcie czerwono-biało-czerwoni zagrają o ligowe punkty w obecności kibiców. W dodatku pierwszym meczem po otwarciu stadionu będzie spotkanie Widzewiaków z liderem Fortuna 1 Ligi - zespołem Bruk-Bet Termalica Nieciecza.
Piłkarze Termaliki ostatnio nie narzekają na brak zajęcia. Z powodu zakażeń koronawirusem w zespole z Niecieczy miał on aż miesięczną przerwę od gry o ligowe punkty. W tym czasie "Słonie" nie straciły jednak prowadzenia w tabeli, bo za ich plecami trwał wyścig… żółwi ze ślimakami, jak to określono w mediach. Żaden z głównych rywali nie potrafił dogonić drużyny trenera Mariusza Lewandowskiego w tabeli.
Dzisiejsi rywale Widzewa do gry w lidze powrócili trzy tygodnie temu i w tym czasie rozegrali 7 meczów. Zaczęli od dwóch remisów, ale potem odblokowali się jeśli chodzi o skuteczność. Najpierw było zwycięstwo 4:0 z Puszczą, potem cenny remis 3:3 w Łęcznej z Górnikiem, a następnie efektowna wygrana 6:2 z Koroną na własnym boisku. Dwa ostatnie występy Termaliki to niespodziewana domowa porażka 0:2 z Miedzią oraz bardzo ważne zwycięstwo 1:0 na wyjeździe z Radomiakiem.
O tych spotkaniach po ostatnim meczu w Radomiu mówił trener Lewandowski: - Po meczu z Miedzią Legnica byliśmy w sportowej złości, bo graliśmy dobry mecz, a straciliśmy dwie takie głupie i proste bramki. Tutaj wyszliśmy z nastawieniem, żeby strzelić bramkę w pierwszych minutach i to się nam udało, bo staraliśmy się od tyłu rozgrywać akcje. Po strzeleniu gola trochę zmieniliśmy taktykę. Graliśmy na wynik. Zespół, z czego jestem zadowolony, dał - jak to się mówi - "z wątroby" i wyszarpał to zwycięstwo.
W meczu z Radomiakiem zespół Termaliki zagrał bardzo efektywnie, bo przez 90 minut gry oddał tylko dwa celne strzały, a piłkę posiadał tylko przez 43 procent czasu. Wystarczył jednak jeden celny strzał najlepszego snajpera Fortuna 1 ligi - Romana Gergela (19 goli) - żeby trzy punkty pojechały do Niecieczy. Przy bramce Słowaka asystę zaliczył Paweł Żyra, który z Widzewem nie zagra z powodu czwartej żółtej kartki. Podobnie jak podstawowy i zarazem skuteczny (5 bramek) obrońca zespołu "Słoni" - Ukrainiec Artem Putiwcew.
Widzewiacy również przystąpią do niedzielnego meczu osłabieni, bo chociaż po kartkowej pauzie do składu wraca Marek Hanousek, to z tego samego powodu wypadł z niego Bartłomiej Poczobut, który dotąd wiosną prezentował się solidnie w większości meczów.
Łodzianie mają coś do udowodnienia nie tylko swoim kibicom, ale również sobie, bo już od ponad 200 minut nie strzelili gola rywalom w ligowym meczu. - Nie musimy się dodatkowo mobilizować, ale zdajemy sobie sprawę, że Termalica jest klasowym zespołem i bardzo dobrze gra w piłkę. Wydaje mi się, że w niedzielę czeka nas bardziej piłkarski mecz niż z Resovią, ale jednocześnie bardzo ciężki, z dużą liczbą sytuacji podbramkowych i długim posiadaniem piłki. Musimy zagrać skutecznie w defensywie i wykorzystać swoje sytuacje - powiedział na przedmeczowej konferencji Krystian Nowak, który jako jedyny zawodnik z obecnej drużyny Widzewa pamięta z boiska zwycięstwo 2:1 z Termaliką odniesione w… kwietniu 2015 roku, również w I lidze. Oby teraz również miał powód do radości po meczu z zespołem z Niecieczy.
Spotkanie 30. kolejki Fortuna 1 Ligi pomiędzy Widzewem Łódź i Bruk-Bet Termaliką Nieciecza rozpocznie się w niedzielę 16 maja, o godz. 12:40. Kibiców łódzkiej drużyny zachęcamy do oglądania studia przedmeczowego (początek ok. godz. 12:00) i słuchania sprawozdania radiowego z przebiegu spotkania w Widzew.FM. Start transmisji o godz. 12:30, a dostęp do niej będzie możliwy za pośrednictwem oficjalnej strony klubu, na kanale WidzewTV na YouTube, na stronie