Global categories
Widzewscy kolekcjonerzy trofeów
A takich największych chwil radości z powodu wywalczenia mistrzostwa Polski lub krajowego Pucharu lub Superpucharu było w historii Widzewa sześć. Najpierw dwa mistrzowskie tytuły w latach 1981 i 1982, potem Puchar Polski 1985, a następnie sukcesy z lat 90. - dwa ponowne triumfy w ekstraklasie (1996 i 1997), z których pierwszy został dodatkowo okraszony Superpucharem Polski.
Kto z grona widzewiaków potrafił zgromadzić najwięcej krajowych sukcesów? Z ery Wielkiego Widzewa lat 70. i 80. jest to tylko "trzech muszkieterów", którzy grali w drużynie RTS-u zarówno w mistrzowskich sezonach na początku lat 80., jak i triumfowali w finale Pucharu Polski 1985. W tym elitarnym gronie widzewiaków w potrójnej koronie znaleźli się Krzysztof Kamiński, Piotr Romke i Włodzimierz Smolarek (na zdjęciu powyżej).
To pokazuje, jak bardzo zmieniła się drużyna Widzewa w ciągu raptem trzech lat (1982-1985), skoro tylko trzech piłkarzy pozostało w grze o trofea w tamtych czasach działalności klubu z ówczesnej ulicy Armii Czerwonej. W gronie podwójnych mistrzów Polski z lat 80. jest oczywiście grono legendarnych piłkarzy RTS-u, w tym m.in. Zbigniew Boniek, Józef Młynarczyk, Władysław Żmuda, Mirosław Tłokiński, Zdzisław Rozborski, Krzysztof Surlit i Marek Pięta.
Zdjęcie nr 2: Krzysztof Kamiński na boisku nie odpuszczał i z Widzewem lat 80. zanotował wszystkie największe sukcesy.
Jest też grupa zawodników, którzy ledwie kilkoma, a czasami dosłownie jednym występem w lidze zapracowali na mistrzowski tytuł w barwach Widzewa. Ewenementem jest wychowanek klubu, obrońca Andrzej Jacek, który w sezonach 1980-1981 i 1981-1982 zaliczył łącznie cztery epizodyczne występy, ale to wystarczyło do tytułowania się podwójnym mistrzem Polski.
Godny odnotowania jest też wyczyn Piotra Janisza, pomocnika, który na początku lat 80. trafił do Widzewa z Górnika Wałbrzych i wiosną 1981 roku zaliczył swój jedyny ligowy występ w barwach RTS-u, dokładnie 32 minuty jako rezerwowy zawodnik w meczu z Górnikiem Zabrze. Rok później takiej samej sztuki dokonał Jerzy Łuczyński, kolejny wychowanek klubu, zaliczając 22 minuty gry w wyjazdowym spotkaniu z Lechem. Ten krótki występ był dla niego na wagę mistrzostwa Polski.
14 lat później, gdy wiosną 1996 roku po mistrzowski tytuł zmierzała drużyna trenera Franciszka Smudy, w wyjazdowym meczu z Lechią/Olimpią Gdańsk na ostatnie 12 minut na boisko wszedł Maciej Bielecki. To był również wychowanek klubu z alei Piłsudskiego, który jednym epizodem zapracował na tytuł mistrza kraju.
Z tamtej drużyny 12 piłkarzy wywalczyło oba mistrzowskie tytuły, a z tego grona 11 może pochwalić się również grą i triumfem w Superpucharze Polski. W gronie tych piłkarzy z trzema trofeami na koncie są: Marek Bajor, Daniel Bogusz, Marek Citko, Ryszard Czerwiec, Marek Koniarek, Tomasz Łapiński, Paweł Miąszkiewicz, Tomasz Muchiński, Rafał Siadaczka, Mirosław Szymkowiak i Zbigniew Wyciszkiewicz.
Zdjęcie nr 3: Tomasz Łapiński, Marek Citko i Paweł Miąszkiewicz (od lewej) mieli w latach 90. powody do radości. Z Widzewem zaliczyli trzy krajowe triumfy
Warto wspomnieć też o dwóch oryginalnych triumfatorach krajowych pucharów w barwach Widzewa. Pierwszy to Marek Podsiadło, piłkarz RTS-u w latach 1985-1990, który w łódzkiej drużynie zadebiutował występem w wyjściowym składzie w... finale Pucharu Polski 1985 z GKS-em Katowice. Jak widać, można piłkarską karierę w Widzewie zacząć od prestiżowego triumfu.
11 lat później w Wodzisławiu Śląskim, w meczu o Superpuchar Polski z Ruchem Chorzów, wystąpił Andrzej Jaskot. Do Widzewa trafił w 1995 roku z Olimpii Poznań w "pakiecie" z Grzegorzem Mielcarskim i Mirosławem Szymkowiakiem, ale z różnych powodów nie wywalczył żadnego mistrzowskiego tytułu. Zagrał za to we wspomnianym spotkaniu Superpucharu i tym samym zapisał sobie w piłkarskim CV jedyny krajowy triumf w barwach Widzewa.