Spotkanie nie rozpoczęło się dla łodzianek zbyt dobrze. Po pierwszych trzech minutach gry na tablicy widniał wynik 0:6, po trzech celnych trafieniach Anny Jakubiuk. Sygnał do ataku widzewiankom dała Sylwia Bujniak, wykorzystując dwa rzuty osobiste. Przez kolejne fragmenty gry zawodniczki z Trójmiasta nadal utrzymywały sześciopunktową przewagę. Nagle do głosu doszły  jednak łodzianki. Po dwóch "trójkach", kolejno Bujniak i Aleksandry Wajler, ponownie wynik był otwarty (10:10).

Długo gra była dość wyrównana i zapowiadało się, że o wyniku tego meczu mogą zadecydować ostatnie sekundy. W międzyczasie ponownie dała o sobie znać Jakubiuk, zdobywając za sprawą rzutów osobistych odpowiednio dziewiąty i dziesiąty punkt oraz Klaudia Budkiewicz ( w całej kwarcie 7 "oczek"). Końcówka należała jednak dla łodzianek, dziewczyny wyszły na prowadzenie 20:16 i tylko szczęśliwe trafienie z dystansu Kamili Podgórnej, kilka sekund przed końcową syreną, zakończyło kwartę wynikiem 20:19.

Druga kwarta od początku należała do naszych zawodniczek. Za sprawą Budkiewicz widzewianki wyszły na prowadzenie 24:19. Gdynianki szybko jednak doprowadziły do remisu, a kolejne to była już zażarta walka obydwu drużyn i gra punkt za punkt. Ostatecznie jednak to nasze rywalki mogły być bardziej zadowolone po pierwszej połowie, prowadząc 35:33. O ile w łódzkiej drużynie punkty w drugiej części gry rozłożyły się mniej więcej na cały zespół, to w drużynie VBW GTK brylowały: Podgórska oraz Weronika Lejk.

Trzecie 10 minut było, jak się później okazało, kluczowe dla całego spotkania. Gdynianki szybko odskoczyły na 5 punktów i długo utrzymywały korzystny rezultat. Wśród czerwono-biało-czerwonych od początku dość dobrze spisywała się przede wszystkim Aleksandra Makurat. U rywalek tempa nadal nie zwalniała Podgórska, a ponownie dała o sobie znać niewidoczna w poprzedniej kwarcie Jakubiuk.

Po 25 minutach, nasze koszykarki przegrywały 40:46. Kolejne trzy minuty to jednak kompleta blokada Widzewa, który nie potrafił zdobyć ani jednego punktu. Rywalki dorzuciły 4 "oczka" i przewaga ich wynosiła już 10 punktów. Za sprawą Wajler widzewianki lekko podgoniły jeszcze wynik, lecz dwie sekundy przed końcem Podgórna popisała się trafieniem z dystansu i przed ostatnią kwartą gdynianki prowadził 53:45.

Decydująca część spotkania rozpoczęła się od kolejnych trafień Jakubiuk. Gdy wydawało się, że wszystko jest w tym meczu przesądzone, w naszej drużynie pojawiły się nowe siły. Widzewianki nie dopuściły do trafienia rywalek, odrobiły 11 punktów, a nawet wyszły na prowadzenie. Dla kibiców obu ekip końcowe 5 minut z pewnością było bardzo nerwowe. Po naszej stronie punktowała głównie Julia Adamowicz, a u gdynianek niezawodna Podgórna.

Na dwie minuty do końca wynik nadał był remisowy. Nie minęło kilkanaście sekund, a po trafieniu Jakubiuk, stratę odnotowała Budkiewicz. Niesportowo zatrzymała kontrę Bujniak, a Jakubiuk dorzuciła dwa kolejne celne rzuty osobiste.  Po chwili faulowana w akcji rzutowej była również Amalia Rembiszewska i po skutecznych rzutach wolnych było już pewne, że gdynianki nie dadzą odebrać sobie złota. Mimo walki do końca, udało się dziewczynom odrobić jedynie 3 punkty, a całe spotkanie zakończyło się porażką Widzewa 64:67.

Mimo porażki jesteśmy dumni z naszych zawodniczek! Widzewianki są wicemistrzyniami Polski U-22! Dziękujemy za walkę i gratulujemy!

Widzew Łódź 64:67 VBW GTK Gdynia

Widzew: Budkiewicz 17, Wajler 16, Makurat 11, Adamowicz 9, Bujniak 7, Paranowska 3, Gzinka 1

VBW: Jakubiuk 24, Podgórna 23, Marcinkowska 8, Rembiszewska 6, Lejk 5, Ossowska 1

fot. ŁZKosz