Basket Gdynia z pewnością nie jest anonimową drużyną. Zawodniczki z Trójmiasta 11 razy zdobywały mistrzostwo kraju, 4 razy wicemistrzostwo oraz 11 razy zajmowały trzecie miejsce w ligowej tabeli. W swojej historii, gdynianki dwukrotnie osiągnęły również wicemistrzostwo Euroligi, raz sięgnęły po tytuł klubowych mistrzyń świata. Od 2011 roku, drużyna Basketu nie osiąga już takich sukcesów, a w zeszłym sezonie była wręcz o włos od pożegnania się z Ekstraklasą.

Przyjezdne, jak do tej pory, plasują się w środku stawki. Osiem zwycięstw w dwunastu spotkaniach przełożyła się na szóstą pozycję w tabeli. Gdynianki dobrze spisują się na wyjazdach. Dwa z siedmiu rozegranych spotkań poza domem rozstrzygały na swoją korzyść.

W ostatniej kolejce, nasze niedzielne rywalki przegrały we własnej hali z wyżej notowaną drużyną Artego Bydgoszcz 54:87. Szczególnie ważnym ogniwem zespołu jest Agnieszka Bibrzycka, która w obecnym sezonie jest trzecią w klasyfikacji najlepiej punktujących zawodniczek oraz pierwszą pod względem średniej ilości zdobytych punktów.

Łodzianki mogą zaliczyć ostatnie tygodnie do udanych. Na pięć spotkań podopieczne Piotra Rozwadowskiego zwyciężyły w czterech i uciekły ze strefy spadkowej. Ewentualna wygrana w niedzielę, może przełożyć się na awans w tabeli na siódmą pozycję. Wyżej klasyfikowany zespół z Torunia, gra bowiem wyjazdowy mecz z CCC Polkowice i mało prawdopodobne jest, aby zdobył komplet punktów. Szczególnie liczymy na dobrą grę Angel Robinson, Marty Urbaniak oraz Julii Adamowicz. Cała trójka jak do tej pory punktuje średnio powyżej 10 punktów i jeżeli i tym razem dziewczyny podtrzymają swój poziom, możemy liczyć na zwycięstwo.

W poprzednim spotkaniu, rozgrywanym w Gdynii, lepsze okazały się zawodniczki Basketu. Gdynianki wygrały 82:79.

Niedzielne spotkanie rozpocznie się punktualnie o godzinie 18:00, jak zawsze w hali przy ulicy Małachowskiego. Zapraszamy wszystkich do przyjścia na mecz i głośnego dopingu.