Wydarzenia
Widzewiacy na mistrzostwach świata - nowa wystawa w Muzeum oficjalnie otwarta
Na wystawie uwieczniono nie tylko zawodników, którzy uczestniczyli w mistrzostwach świata jako Widzewiacy, ale także osoby, które grały w Widzewie wcześniej bądź później lub pełniły funkcje szkoleniowe. Najpierw nastąpiło oficjalne otwarcie wystawy, a swój głos zabrali między innymi Tomasz Gawroński, dyrektor Muzeum czy Tomasz Tomczak, prezes Stowarzyszenia Reaktywacja Tradycji Sportowych:
- Ta wystawa jest dla nas ogromną odpowiedzialnością, ale muszę przyznać, że liczba pamiątek przekazazanych przez darczyńców przerosła nasze najśmielsze oczekiwania, za co serdecznie dziękuję. To jest kawał historii i udało nam się ją zmieścić w tak niewielkim pomieszczeniu. Dziś sam czuję się trochę jak reprezentant Polski - mówił Tomasz Tomczak, prezes Stowarzyszenia RTS.
- Pamiątki w dużej części pochodzą od dwóch kibiców, Jana Trzopa i Krzysztofa Piaseckiego, a także od byłych piłkarzy Widzewa. Wystawa składa się z trzech części, a zobaczyć można m.in. oryginalny strój Darka Dziekanowskiego i Kazimierza Przybysia, oryginalne proporczyki z Argentyny, multum biletów, stroje retro ligi oraz mundialowe maskotki - stwierdził Tomasz Gawroński, dyrektor muzeum.
Wspomniany Dariusz Dziekanowski przekazał strój reprezentacyjny w postaci bluzy i spodni oraz mundialowy identyfikator: Grałem w Widzewie 2 lata, zdobyliśmy wówczas Puchar Polski i to było dla mnie ogromne przeżycie, gdyż byłem w wielkim Klubie, który osiągał sukcesy nie tylko w Polsce, ale i na arenie międzynarodowej. Poznałem tutaj wielu kolegów. Dziś chciałbym podziękować za możliwość zaprezentowania swoich pamiątek. Nie ukrywam, że wielu z nich musiałem szukać w zakurzonych miejscach, ale najważniejsze, że udało się je znaleźć - mówił Dziekanowski.
W czasach największych w historii sukcesów polskiej piłki, o sile kadry narodowej stanowili zawodnicy grający na co dzień w Widzewie Łódź: Pamiętam moment, kiedy reprezentacja Polski kojarzyła się głównie z Widzewem i to zbudowało ogólnopolską sympatię do naszego Klubu. Smolarek, Żmuda, Młynarczyk czy Boniek byli trzonem kadry, więc gdyby przełożyć to na dzisiejsze czasy, to wyobraźmy sobie, że Lewandowski, Zieliński i Glik grają teraz w Widzewie. To było coś niewyobrażalnego i pokazuje, jaką potęgą był Widzew w tamtym czasie - wspominał Tomasz Stamirowski, większościowy udziałowiec Klubu.
Podczas wydarzenia nie mogło zabraknąć także zarządu Widzewa Łódź: Łączenia pomiędzy reprezentacją a Widzewem mają swoją obszerną historię i przyznam szczerze, że przygotowując się do dzisiejszej uroczystości nie zdawałem sobie sprawy z niektórych powiązań. Cieszę się, że taka wystawa jest organizowana. Ukłony dla Muzeum i Stowarzyszenia za zebranie tylu eksponatów, bo wiem, że nie było to proste, zakończył Mateusz Dróżdż, prezes Klubu.