Global categories
#WidzewKosz: Trudny wyjazd zakończony dogrywką
Początek meczu stał pod znakiem wyrównanej gry, jednak nie ze względu na wymianę ciosów, a dużą ilość strat i prostych błędów. Łodzianki starały się zaskoczyć rywali szybkimi kontrami, ale w wielu sytuacjach piłka nie chciała wpaść do obręczy. Kapitan Anna Kudelska zdołała wyprowadzić swój zespół na prowadzenie zdobywając trzy oczka, ale po chwili, ta sama zawodniczka nie wykorzystała dwóch kolejnych dogodnych sytuacji. Taki obrót wydarzeń zmobilizował gospodynie do lepszej gry, dzięki czemu miejscowe szybko odzyskały prowadzenie. Przyjezdne, mimo walki, nie zdołały doprowadzić w pierwszej kwarcie choćby do remisu w pierwszej kwarcie.
W kolejnej fazie to Pompax Tęcza prezentowała się lepiej i skutecznie prowadziła grę. Świadczy o tym przede wszystkim mocny początek gospodyń, które zdobyły osiem punktów z rzędu, przy zerowej skuteczności widzewianek. Podopieczne trenera Piotra Niewiadomskiego nie miały problemów z przedostawaniem się w okolice kosza rywalek i oddawaniem rzutów, jednak te pojawiały się już w kontekście celności. Mimo wielu prób, które powinny zakończyć się pewnymi punktami dla łodzianek, te wciąż przegrywały i nie potrafiły nawiązać kontaktu z rywalkami. Nie pomógł im także fakt, że koszykarki z Leszna także przestały skutecznie wykańczać swoje akcje. Na przerwę obie ekipy schodziły przy stanie 30:22 dla gospodyń.
Zaraz po zmianie stron dobrym rzutem popisała się Jagoda Bandoch, zdobywając trzy punkty, ale widzewskie koszykarki nie były w stanie powiększyć zdobyczy punktowej. W szeregi zawodniczek AZS-u Umedu Widzewa ponownie zaczęła wkradać się spora ilość błędów. Dzięki temu Pompax Tęcza poczuła "krew" i sumiennie coraz widoczniej odskakiwała przyjezdnym. Trzecia kwarta zakończyła się dwunastopunktowym prowadzeniem gospodyń.
Po chwili przerwy czerwono-biało-czerwone starały się zbliżyć do przeciwniczek, ale ich skuteczność wciąż pozostawiała wiele do życzenia. W końcówce łodzianki pokusiły się o niespodziewany zryw i za sprawą celnych rzutów Anny Kudelskiej rozpoczęły odrabianie strat. Gospodynie starały się odpowiedzieć, ale kolejne rzuty, w tym m.in. Wiktorii Rzeźnik, okazywały się próbami skutecznymi. Dzięki takiemu obrotowi spraw łodzianki zdołały doprowadzić do remisu, a to oznaczało dogrywkę.
W decydującym fragmencie, to lesznianki były ponownie stroną przeważającą i skrzętnie wykorzystywały błędy, które widzewianki popełniały raz za razem z powodu zmęczenia trudami niedzielnej rywalizacji. Przyjezdne starały się jeszcze zbliżyć do rywalek, ale ich starania nie osiągały zamierzonych rezultatów. Ostatecznie to Pomax Tęcza zdołała wygrać i wziąć rewanż za pierwszą konfrontację obu ekip w tym sezonie, którą wtedy wygrały zawodniczki z Hali Parkowej.
Pompax Tęcza Leszno - AZS Umed Widzew Łódź 75:64 (20:11, 10:11, 18:14, 12:24, 15:4)
Skład Widzewa i punkty: Anna Kudelska 20, Natalia Gzinka 12, Jagoda Bandoch 11, Wiktoria Stępień 10, Wiktoria Rzeźnik 8 oraz Wiktoria Ozga 2, Dominika Szczygieł, Magda Rapucha.