#WidzewKosz: Trener łodzianek liczy na poprawę skuteczności
Ładowanie...

Global categories

05 November 2020 22:11

#WidzewKosz: Trener łodzianek liczy na poprawę skuteczności

Czerwono-biało-czerwone koszykarki zwyciężyły w samej końcówce środowe spotkanie z rezerwami Enea AZS AJP Gorzów Wielkopolski. Sprawdźcie, co powiedzieli po meczu szkoleniowiec i jedna z czołowych zawodniczek gospodarzy?

AZS Umed Widzew Łódź zwyciężył w środę w ramach 5. kolejki 1 Ligi. Łodzianki, po trudnym boju i imponującej grze w ostatnich fragmentach spotkania, wygrały (WIĘCEJ) i awansowały na trzecią lokatę w tabeli.

Trener Piotr Niewiadomski był zadowolony z kolejnego zwycięstwa swoich podopiecznych. Opiekun łodzianek cieszył się z postawy czerwono-biało-czerwonych w końcowej fazie meczu, ale miał też zastrzeżenia do skuteczności. - W pierwszej połowie mieliśmy dużo problemów w kryciu. Trzeb zaznaczyć, że rywal dysponował kilkoma bardzo wysokimi zawodniczkami. Obawiałem się tego meczu, ponieważ w ekipie z Gorzowa Wielkopolskiego jest wiele naprawdę dobrych koszykarek. Dzięki wykorzystanym okazjom po kontratakach udało nam się zwyciężyć. Cały czas pracujemy nad taktyką i skutecznością. Liczę na dziewczyny i na to, że z meczu na mecz będzie im się udawało realizować w coraz lepszym stopniu wszystkie założenia na dane spotkanie - ocenił.

Wiktoria Stępień była jedną z najlepiej punktujących podczas środowej rywalizacji. Koszykarka zdobyła dla swojego zespołu 11 punktów i znacznie przyczyniła się do końcowego zwycięstwa. - Byliśmy świadkami prawdziwej gry nerwów w samej końcówce. Udało mi się zdobyć kilka punktów po rzutach osobistych, ale wciąż brakuje zarówno mi, jak i całej drużynie, lepszej skuteczności. Mamy nowe kosze i piłka różnie się na nich zachowuje, potrzebujemy też nieco większego ogrania z tym nowym sprzętem, ale nie mam zamiaru zrzucać na to odpowiedzialności. Udało nam się odwrócić losy spotkania. Ogromną zasługę w tym miał nasz trener, który zawsze potrafi nas zmotywować, co przekłada się na naszą postawę na parkiecie. Przez długi okres, nie byłyśmy w stanie znaleźć złotego środka na gorzowianki, ale ostatecznie udało się sięgnąć po wygraną - wyjaśniła 20-letnia koszykarka.