Global categories
#WidzewFutsal: Pierwszy ligowy remis czerwono-biało-czerwonych
Spotkanie zaczęli lepiej przyjezdni, którzy od pierwszych fragmentów chcieli dać łodzianom do zrozumienia, że będą grać w niedzielę o pełną pulę. Futsaliści z Obornik wychodzili na łodzian dużym pressingiem, ale to gospodarze zdołali otworzyć wynik za sprawą Tomasza Gąsiora. Chwilę później, gościom udało się wyrównać, a dwie akcje później było już 1:2. Widzewiacy starali się jednak zaskoczyć rywali atakami pozycyjnymi, chociaż ta sztuka nie była łatwa, bowiem parkiet na obiekcie przy ul. Sobolowej nie jest przystosowany do rozgrywek futsalowych. Przed syreną oznaczającą przerwę czerwono-biało-czerwoni zdołali jednak wyrównać.
Po zmianie stron, obie ekipy starały się przechylić zwycięską szalę na swoją stronę, jednak zarówno widzewiakom, jak i przyjezdnym, brakowało skutecznego wykończenia akcji. Łodzianie prowadzili grę, stwarzali sobie sytuacje oraz byli czujni w obronie, jednak to nie wystarczyło, aby zgarnąć komplet oczek w tej rywalizacji.
Obie ekipy grały z ogromnym zaangażowaniem, a ich zawodnicy walczyli o każdy metr parkietu. Ostatecznie starcie Widzew Łódź Futsal z KS Futsal Oborniki zakończyło się wynikiem 2:2. Co ciekawe, to trzeci raz z rzędu kiedy w meczu podopiecznych trenera Stanisławskiego nie pada ani jedna bramka w drugiej połowie. Warto również odnotować, że tego popołudnia w czerwono-biało-czerwonych barwach po raz pierwszy wystąpili Damian Radowicz, który w przeszłości grał w Widzewie w ekstraklasie oraz Maciej Mąkosza.
***
Widzew Łódź Futsal - KS Futsal Oborniki 2:2 (2:2)
Bramki dla Widzewa: Tomasz Gąsior, Jan Dudek
Widzew Łódź Futsal: Dariusz Słowiński - Jan Dudek, Marcin Stanisławski, Tomasz Gąsior, Wojciech Lasak oraz Maciej Mąkosza, Norbert Błaszczyk, Damian Radowicz, Michał Bondarenko, Aleksander Majerz, Adrian Olszewski.
Fot. Monika Maks / Widzew Łódź Futsal