#WidzewFutsal: Czerwono-biało-czerwoni szanują zdobyty w niedzielę punkt
Ładowanie...

Global categories

05 October 2020 15:10

#WidzewFutsal: Czerwono-biało-czerwoni szanują zdobyty w niedzielę punkt

Widzewscy futsaliści zaliczyli w niedzielę pierwszy podział punktów w lidze. Spotkanie z KS Futsal Oborniki rozgrywane w hali przy ul. Sobolowej 1, zakończyło się wynikiem 2:2.

Obie ekipy były bardzo zdeterminowane, aby osiągnąć korzystny dla siebie rezultat. Widzew Futsal walczył o trzecie zwycięstwo z rzędu, a zawodnicy z Obornik starali się o swoją pierwszą wyjazdową wygraną (WIĘCEJ O MECZU).

Szkoleniowiec widzewiaków miał mieszane uczucia po niedzielnym starciu. Trener Marcin Stanisławski cieszył się z wywalczonego punktu z trudnym rywalem, ale żałował też, że ostatecznie nie udało się zwyciężyć w drugim starciu przed własną publicznością.

- Po końcowej syrenie czujemy duży niedosyt. Biliśmy w wielu sytuacjach głową w mur. Konstruowaliśmy ataki pozycyjne, ale nie byliśmy w stanie wykorzystać większości okazji. Szkoda, że nie udało nam się wygrać, ponieważ był to mecz rozgrywany u nas i mieliśmy duży apetyt na trzecie zwycięstwo. Cały czas pracujemy nad pewnymi rozwiązaniami w rozgrywaniu akcji i mamy nadzieję, że już niedługo efekty będą widoczne na parkiecie - powiedział po meczu opiekun Widzew Łódź Futsal.

Dariusz Słowiński wpuścił w 3. kolejce pierwsze bramki w sezonie. Golkiper łódzkiej ekipy mimo tego faktu był bardzo aktywny między słupkami i często jego postawa dawała wiele dobrego w grze futsalistów Widzewa, ratując przed stratą kolejnych goli.

- Pierwszy mecz w sezonie był dla nas niewiadomą. Teraz mamy już trochę większą świadomość tego, na co nas stać. W starciu z drużyną z Obornik parkiet nie ułatwiał nam sprawy. Przy drugiej bramce mogłem zachować się lepiej, ale problemem była nieprzystosowana do futsalu nawierzchnia. Kilku innych zawodników też miało podobne problemy, więc nie jest to jedynie moja opinia - skomentował kapitan zespołu. - Trzeba pamiętać, że cały czas jesteśmy drużyną w budowie i pewne schematy będą dopiero krystalizować się zarówno z każdym kolejnym treningiem, jak i meczem - dodał.

W niedzielę swój trzeci mecz ligowy w czerwono-biało-czerwonych barwach zaliczył Jan Dudek.22-latek po raz kolejny zaczął rywalizację w podstawowej czwórce i często stwarzał zagrożenie na połowie rywala.

- Straciliśmy punkty z drużyną, która była najlepiej zorganizowana ze wszystkich naszych dotychczasowych przeciwników. Rywal ciekawie operował piłką i grał uważnie w obronie. Nastawiliśmy się na walkę i tak rzeczywiście było. Mecz zakończył się remisem, ale musimy szanować ten punkt. Mamy świadomość, ze w lidze nie od razu będziemy wygrywać każde spotkania, tylko często będzie trzeba zostawić dużo zdrowia na parkiecie. Ale esteśmy przygotowani na takie mecze - powiedział rozgrywający czerwono-biało-czerwonych.

W najbliższą niedzielę podopieczni trenera Stanisławskiego udadzą się do Białegostoku, gdzie powalczą o kolejne ligowe punkty. Ich rywalem będzie tamtejszy zespół - Futbalo.

Fanów futsalu zapraszamy do odsłuchania poniedziałkowego "Widzewskiego Poranka" w radiu Widzew.FM Gośćmi Marcina Tarocińskiego byli Marcin Stanisławski i Dariusz Słowiński. Powtórki programu usłyszeć będzie można jeszcze w poniedziałek 5 października o godzinie 16:00 i 20:00, a na następnie w archiwum klubowej rozgłośni dostępnym w aplikacji mobilnej Widzew Łódź.

Fot. Robert Nawrocki