W rozmowie z Marcinem Tarocińskim Tomasz Gawroński oficjalnie potwierdził, że powstała już kolejna na przestrzeni ostatniego roku książka o najdawniejszej historii czterokrotnego mistrza Polski. Po "Widzew Łódź. Dzieje międzywojenne" bracia Tomasz i Włodzimierz Gawrońscy doprowadzili do końca kolejny projekt. Jest nim wydanie książki "TMRF Widzew i RTS Widzew. Razem czy osobno?". To bardzo ważna z punktu widzenia dziejów klubu publikacja, która odpowiedzieć ma na pytanie: kiedy faktycznie powstał Widzew?

- Książka pisana była w ciągu minionego roku, ale materiały mieliśmy już oczywiście dużo wcześniej. Wiedzieliśmy doskonale o czym będziemy pisać zanim złożyliśmy wniosek o realizację projektu w ramach Budżetu Obywatelskiego Województwa Łódzkiego ogłoszonego w 2019 roku na rok kolejny. W ramach składania wniosku, którego autorem był Tomasz Sadecki, pomysł na książkę już był. Z Włodkiem rozmawialiśmy na temat problemu daty 1910 roku od dawna i bardzo chcieliśmy go wyjaśnić, zwłaszcza że na przestrzeni lat pojawiły się poważne przekłamania z nim związane - przyznał Tomasz Gawroński.

Książka zrealizowana została jako jeden ze zwycięskich projektów zgłoszonych do Budżetu Obywatelskiego Samorządu Województwa Łódzkiego "Łódzkie na Plus". Zgodnie z założeniami tego popularnego programu finansowania inicjatyw społecznych, jego efekty nie mogą być przedmiotem sprzedaży. W związku z tym publikacja dotycząca daty powstania klubu nie będzie mogła trafić np. do klubowego sklepu, ale kibice czerwono-biało-czerwonych powinni uzyskać do niej dostęp.

- Książka jest w dyspozycji Urzędu Wojewódzkiego. Traktowana jest jako materiał reklamowy tej instytucji, dlatego teraz w jego gestii jest kwestia dystrybucji. Ma jednak dojść do rozmów między Widzewem a urzędnikami, którzy są gotowi przekazać część nakładu do klubu. Trzeba jednak pamiętać, że tej książki nie można sprzedawać. Może być z kolei rozdawana, na przykład przy okazji różnych wydarzeń organizowanych przez Widzew - wyjaśnił na antenie klubowego radia Gawroński.

W trakcie "Widzewskiego Poranka" dyrektor Muzeum Widzewa odniósł się również do tego, na jakim etapie jest budowa tej wyjątkowej instytucji pamięci, zwracając między innymi uwagę na to, że w trakcie wykonywania kolejnych prac pojawia się wiele kwestii, które wcześniej trudno było przewidzieć. - Musieliśmy na przykład zlikwidować niektóre ściany działowe, a po zdjęciu podwieszanego sufitu okazało się, że są kolejne niespodzianki, ale też dodatkowe powierzchnie, które można wykorzystać na ekspozycje. Trzeba było je aneksować umownie i projektowo, a ich pojawienie się wiąże się również z dodatkowymi kosztami - zdradził gość Widzew.FM.

Tomasz Gawroński w rozmowie z Marcinem Tarocińskim mówił również o strukturze i formie organizacyjnej Muzeum, o tym, kto jest zaangażowany w proces jego budowy i o najbliższej przyszłości. Więcej na ten temat dowiedzieć się można odsłuchując powtórkę środowego "Widzewskiego Poranka", która wyemitowana zostanie na antenie klubowego radia w środę o 13:00, 16:00 i 20:00. Wkrótce trafi również do archiwum dostępnego w aplikacji mobilnej Widzew Łódź i na