#WidzewAntalya: Chwila oddechu
Ładowanie...

Treningi

I Drużyna

Zgrupowania

15 January 2023 20:01

#WidzewAntalya: Chwila oddechu

Po intensywnych pierwszych dniach zgrupowania w tureckiej Antalyi, niedziela była dla piłkarzy Widzewa Łódź momentem na złapanie oddechu. Podopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia trenowali tylko rano, a po południu dostali czas wolny.

Zanim jeszcze czerwono-biało-czerwoni pojechali na boisko, pojawili się na śniadaniu oraz w hotelowej siłowni, gdzie pracowali nad aspektami motorycznymi pod okiem trenera Andrzeja Kasprzaka. Wszystko po to, aby po sobotnim meczu z Universitateą Craiova wyjść na murawę w jak najlepszej formie.

 

Początek zajęć to oczywiście tradycyjna rozgrzewka, po której zespół podzielony został na trzy podgrupy. Przez kilkanaście minut grały one w "dziadka", lub - jak mówią Hiszpanie - w "rondo". Zaangażowania nie brakowało! Najważniejszym elementem jednostki była jednak praca nad tymi elementami taktycznymi, których nie udało się zrealizować w sobotniej grze kontrolnej.

 

Bardzo ciekawie zrobiło się na sam koniec, bo sztab szkoleniowy zarządził konkurs. Zadaniem każdego zawodnika było najpierw trafienie w poprzeczkę, a następnie wpakowanie piłki do siatki, zanim ta dotknęła ziemi. Jako pierwszemu obie te sztuki udały się Jordiemu Sanchezowi, natomiast stawka była zupełnie inna - na tego, kto w ciągu kilku prób ani razu w poprzeczkę nie trafił, na sam koniec czekała pewna kara. Jaka konkretnie - tego dowiecie się z piątego odcinka naszego tureckiego vloga! Tak czy inaczej - śmiechu było co niemiara. - Chcieliśmy, żeby zawodnicy poczuli, że ten dzień jest dla nich wolny - mówił asystent trenera Karol Szweda.

 

POSŁUCHAJ TRZECIEGO ODCINKA PODCASTU Z TURCJI

 

I tak właśnie było - po powrocie do hotelu, drużyna zjadła jeszcze obiad, a już popołudnie dostała wolne. Niektórzy postanowili się przede wszystkim przespać, inni wybrali się do miasta, jeszcze inni - na rozgrywany nieopodal sparing pomiędzy Lechią Gdańsk a Crveną zvezdą Belgrad. My towarzyszyliśmy Henrichowi Ravasowi, Łukaszowi Zjawińskiemu i Mateuszowi Żyrze - oni poszli na krótki spacer na plażę. - Jestem tu po to, żeby pracować, ale dobrze móc czasem oczyścić głowę. Wejść do wody, nie myśleć o piłce, pogadać z chłopakami. To ważne, zwłaszcza że jutro mamy dwa treningi, a we wtorek mecz - zdradził ten pierwszy. - Lubię spacery po plaży, chociaż w Łodzi nie ma morza. Na Słowacji w sumie też - śmiał się bramkarz.

 

- Gdy jesteśmy na obozie, pracujemy niezwykle intensywnie. Treningów jest naprawdę dużo, więc dzień wolny jest bardzo ważny. To również element odnowy biologicznej. Głowa może odpocząć, można zrobić coś, czego nie robiło się wcześniej. To jest potrzebne, przede wszystkim dlatego, że od jutra ponownie wkraczamy w tryb dwóch jednostek treningowych dziennie - wyjaśnił trener Szweda.

 

Obejrzyj trzecią część kulis z Antalyi:

 

Wieczorem wszyscy spotkali się na analizie i omówieniu poprzedniego meczu. Trener Janusz Niedźwiedź skupił się głównie na pressingu, bo to właśnie on był głównym zadaniem drużyny w sobotnim starciu z Rumunami. Szkoleniowiec pokazał zarówno te elementy, z których był zadowolny, jak i te, nad którymi czerwono-biało-czerwoni muszą nadal pracować. Później wszyscy rozeszli się do pokoi i zakończyli piąty dzień zgrupowania.

 

W poniedziałek Widzewiacy mają w planach dwa treningi - oba na boisku.

 

Zobacz galerię z niedzielnego treningu Widzewiaków. Autorem zdjęć jest Marcin Bryja.

2023.01.15-WidzewAntalya-Nieco-luzniej