klub
Inne Sekcje
#WidzewAmpFutbol: Nowe wyzwania w nowym roku
Gościem w porannym programie był Maciej Stoczkiewicz, koordynator sekcji Widzew Łódź Amp futbol. Rozmówca odniósł się do sportowych rezultatów osiąganych przez drużynę w ostatnich miesiącach. - Jeśli chodzi o plusy, to nasza drużyna na pewno dojrzała sportowo i widać było, że na boisku jest zdecydowanie więcej doświadczenia. Z drugiej strony inne drużyny też nie próżnowały i to też było widoczne. Z tego powodu nie udało się znacząco poprawić bilansu bramkowego i punktowego, co udowadnia, że liga stale podnosi poziom. Nasza gra uległa poprawie, a drużyna posuwa się do przodu, ale mnie osobiście zabrakło bramek zdobytych przez naszych zawodników. Byliśmy najmłodszą drużyną ze wszystkich i przegrywaliśmy większość meczów, czego można się było spodziewać, ale oczekiwałem, że tych goli padnie po prostu więcej - ocenił Maciej Stoczkiewicz.
Widzewiacy w trakcie sezonu pokazali dużo charakteru, starając się dać odpór bardziej doświadczonym zespołom. W pamięci kibiców zapisał się jesienny turniej, który rozegrano na obiektach łódzkiego AZS-u. - Najlepszym turniejem w naszym wykonaniu był ten rozegrany w Łodzi. Miało na to wpływ ściągniecie dwóch francuskich zawodników, którzy wsparli nas na placu, ale było też widać wyższa kulturę gry u reszty zawodników. Dobrze wpłynęła na nich możliwość gry z dwoma reprezentantami Francji. Padły bramki, było dużo walki i omal nie zdobyliśmy pierwszych trzech punktów. Wielu obserwatorów gratulowało nam występu w tym turnieju, a szczególnie w pierwszej połowie meczu z Wisłą Kraków. Najsłabsze zawody zanotowaliśmy w stolicy, gdzie byliśmy w okrojonym składzie. Wyniki pokazały, że był to nasz najgorszy występ - powiedział Stoczkiewicz w rozmowie z Marcinem Tarocińskim.
Koordynator sekcji podkreślił, że praca dla sekcji jest bardzo absorbująca, a same turnieje, których w minionym sezonie było pięć - cztery ligowe i jeden pucharowy, są tylko wierzchołkiem góry lodowej. - Przez cały rok włożyliśmy bardzo dużo energii, by drużyna funkcjonowała. Zorganizowanie dwudziestu osób, które tworzą taki zespół nie jest łatwe. Podejmując się tego projektu starałem się, by sekcja była traktowana profesjonalnie - piłki były zawsze napompowane, a wszystkie dokumenty były dosyłane do federacji zawsze na czas. Gdybym miał podsumować i zebrać cały czas poświęcony na rozwój drużyny, to byłoby tych godzin bardzo dużo - mówił lider projektu widzewskiego amp futbolu.
Sekcja stawia sobie kolejne wyzwania i cele, a jednym z nich jest skupienie się na budowie drużyny w oparciu o zawodników z Łodzi i regionu. Na tem moment takich graczy jest niewielu, co sprawiło, że w najbliższym sezonie PZU Amp Futbol Ekstraklasy nie zobaczymy drużyny Widzewa Łódź. - Można się wspomagać wypożyczeniami, ale trzeba myśleć o tym, by większość zawodników była z Łodzi. Gra na jednej nodze wymaga ogromnego zaangażowania, dlatego odczuwam duży szacunek dla naszych graczy. Ja osobiście nie jestem już wstanie tak angażować w działania organizacyjne, ponieważ urodził mi się drugi syn. Czasami w życiu trzeba wybrać rzeczy najważniejsze, ale moje serce zawsze będzie biło dla tej sekcji. Ze względu na wąską kadrę musieliśmy zdecydować, że nie wystawimy drużyny w ekstraklasie, ale to nie oznacza, że zabraknie treningów, które będą prowadzone przez obecnego trenera. Liczę, że w 2022 roku skupimy się na pracy wewnętrznej, by w przyszłości podjąć się nowych wyzwań - powiedział Maciej Stoczkiewicz.
Cały środowy program "Witamy w Klubie", poświęcony widzewskim sekcjom mozna odsłuchać w paśmie powtórek o godz. 19:00 i 21:00.