Widzew ze stali!
Ładowanie...

I Drużyna

STAL - WIDZEW

17 September 2022 14:09

Widzew ze stali!

Widzewiacy długo cierpieli w spotkaniu ze Stalą Mielec, ale byli skuteczniejsi od rywali i wrócili do Łodzi z bardzo ważnymi trzema punktami. Gole na wagę wygranej zdobył Katalończyk Jordi Sanchez, Dominik Kun i Jakub Sypek.

 

Sobotnie starcie było dla piłkarzy Klubu z al. Piłsudskiego 138 spotkaniem z sąsiadem z tabeli. Stal Mielec, prowadzona przez trenera Adama Majewskiego, zajmowała w tabeli 8. miejsce z dorobkiem 13 punktów oraz identycznym jak łodzianie bilansem 4 zwycięstw, remisu i 4 porażek, ustępując gościom jedynie stosunkiem bramek. W 9. kolejce Widzew pewnie pokonał u siebie Cracovię, natomiast Stal w wjazdowym spotkaniu wysoko przegrała z Jagiellonią.

 

Trener Janusz Niedźwiedź układając wyjściową jedenastkę nie mógł wziąć pod uwagę Fabio Nunesa, który doznał kontuzji w meczu z Cracovią, a także Juljana Shehu, Mateusza Żyry, Ernesta Terpiłowskiego i Filipa Zawadzkiego, którzy przez urazy nie wrócili do pełnego treningu z pierwszą drużyną. W miejsce Nunesa od pierwszej minuty zagrał Mato Milos, a na drugim wahadle, za Karola Danielaka, do jedenastki wskoczył Paweł Zieliński. Na ławce usiadł Bartłomiej Pawłowski, którego zabrakło w kadrze na mecz z Cracovią.

 

Początek spotkania na stadionie przy ulicy Solskiego był wyrównany, ale delikatną przewagę, która niestety rosła z każdą minutą, wypracowali gospodarze, często zapuszczający się w pole karne Widzewa. Największe zagrożenie mielczanom udawało się tworzyć po stałych fragmentach gry, ale żaden z dobrze bitych rzutów rożnych nie przyniósł im efektu w postaci zdobytej bramki. Najbliższej szczęścia w pierwszych fragmentach rywalizacji był Marcin Flis, który w 14. minucie popisał się efektowną przewrotką po dośrodkowaniu, a jakże, z kornera.

 

Łodzianie mieli problem z wyprowadzeniem kontrataku i przez większość czasu ograniczali się do defensywy. W 21. minucie czujność Henricha Ravas sprawdził Fryderyk Gerbowski - młodzieżowiec w ekipie gospodarzy, ale słowacki golkiper spokojnie obronił jego strzał. Goście odgryźli się dopiero w 27. minucie, kiedy Łukasz Zjawiński, po dośrodkowaniu Juliusza Letniowskiego, uderzył głową, ale piłka po jego strzale tylko otarła słupek bramki Stali Mielec.

 

W 32. minucie przed szansą stanęli gospodarze, kiedy bezpośrednio z rzutu wolnego strzelał Maciej Domański, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. Do końca pierwszej części gry wynik nie uległ już zmianie, a obie drużyny zeszły do szatni przy bezbramkowym remisie.

 

W przerwie trener Janusz Niedźwiedź był zmuszony do przymusowej zmiany - w miejsce kontuzjowanego Marka Hanouska na boisku pojawił się Patryk Lipski. Chwilę po wznowieniu gry Widzewiacy stanęli przed szansą, by wyjść na prowadzenie, ale futbolówka po strzale Juliusza Letniowskiego poszybowała nad bramką. W 50. minucie bliski szczęścia był Said Hamulić, ale Ravas wyczuł jego intencję i wyłuskał piłkę spod nóg napastnika nim ten zdołał oddać strzał.

 

Gdy wydawało się, że gospodarze, podobnie jak w pierwszej połowie, zamkną czerwono-biało-czerwonych w "hokejowym zamku", w 53. minucie Paweł Zieliński zdecydował się na dalekie crossowe podanie do wybiegającego na wolne pole Jordiego Sancheza. Napastnik przyjął piłkę i strzałem z ostrego kąta pokonał Bartosza Mrozka i wyprowadził RTS na prowadzenie!

 

Zdobyta bramka ożywiła Widzewiaków, którzy sprawnie przenosili ciężar gry na połowę Stali. Aktywny był Dominik Kun, a na strzały decydowali się Letniowski i Lipski. Stal starała się zakładać wysoki pressing i szukała wyrównania. W 70. minucie niecelny strzał oddał Mikołaj Lebedyński, a sześć minut późnie Ravas świetnie obronił strzał Hamulicia.

 

Gdy znów wydawało się, że bliżej gola byli gospodarze, do głosu doszedł Widzew. W 83. minucie Dominik Kun dobił strzał Pawła Zielińskiego i goście mogli cieszyć się z dwubramkowego prowadzenia. Nie był to jednak koniec emocji, bo 3 minuty później na listę strzelców wpisał się Jakub Sypek, który wykorzystał podanie Kuna. Przy bardzo korzystnym wyniku trener Janusz Niedźwiedź zdecydował się na podwójną zmianę, a szansę na debiut otrzymał Adam Dębiński, który zmienił bardzo aktywnego w tym meczu Dominika Kuna.

 

Nie było to łatwe spotkanie, ale Widzew Łódź okazał się zabójczo skuteczny i pomimo trudności na koniec starcia w Mielcu mógł cieszyć się z wysokiego zwycięstwa i kolejnego czystego konta! Przed przerwą reprezentacyjną łodzianie zdobyli komplet punktów i w dobrych nastrojach mogli wrócić do Łodzi.

 

 

Stal Mielec - Widzew Łódź 0:3 (0:0)

Bramki:

0:1 - Jordi Sanchez (53')

0:2 - Dominik Kun (83')

0:3 - Jakub Sypek (86')

 

Składy:

Stal: Bartosz Mrozek - Arkadiusz Kasperkiewicz, Mateusz Matras, Marcin Flis, Fryderyk Gerbowski (M) (77' Bogdan Vastsuk), Fabian Hiszpański (60' Adam Ratajczyk), Krystian Getinger (K), Paweł Wlazło, Maciej Domański, Mikołaj Lebedyński, Said Hamulić.

 

Widzew: Henrich Ravas - Martin Kreuzriegler (97' Bożidar Czorbadżijski), Serafin Szota, Patryk Stępiński (K), Paweł Zieliński, Mato Milos, Juliusz Letniowski (62' Karol Danielak), Dominik Kun (87' Adam Dębiński), Marek Hanousek (46'Patryk Lipski), Łukasz Zjawiński (M) (70' Jakub Sypek), Jordi Sanchez.

 

Kartki:  Szota (Widzew).

Sędzia: Krzysztof Jakubik

Widzów: 4953