Global categories
Widzew zajmuje się rozwojem infrastruktury klubu
Jeśli chodzi o sam tytuł "Zamiast wzmacniać drużynę Widzew pisze listy" – zapewniamy, że Widzew posiada zasoby pozwalające zajmować się jednym i drugim.
Kwestia rozbudowy infrastruktury najbardziej utytułowanego klubu w Łodzi i jednego z najbardziej popularnych w kraju – pomimo gry na trzecim poziomie rozgrywkowym – jest dla Widzewa niezwykle ważna. Trybuny stadionu przy al. Piłsudskiego podczas każdego meczu wypełniają się średnio w 95%, co jest najlepszym wynikiem w kraju, a klub w poprzednim sezonie wyprzedał wszystkie karnety (ponad 16 200), co jest rekordem Polski. Zainteresowanie potwierdzają także social media – Widzew posiada ponad 131 tys. sympatyków na Facebooku, co jest ósmym wynikiem wśród klubów piłkarskich w Polsce.
Klub ma realne, a nie wydumane oczekiwania w zakresie infrastruktury. Trapią nas ogromne problemy z bazą treningową. Zaplecze w postaci Łodzianki jest niewystarczające dla pierwszej drużyny, rezerw i Akademii Widzewa, a na dodatek – znacznie gorsze niż to, którym dysponuje ŁKS. Co więcej, ośrodek przy ul. Małachowskiego ciągle nie jest w pełni zdatny do użytku. Najnowszym problemem jest chociażby boisko hybrydowe.
Pojemność stadionu przy al. Piłsudskiego 138 już w III lidze nie odpowiadała naszemu zapotrzebowaniu. W poprzednich rozgrywkach brakowało miejsc dla kibiców. Jesteśmy blisko wyprzedania wszystkich karnetów na zbliżający się sezon. Chcemy też zakończyć przepychanki i w końcu doprowadzić do tego, by stadion Widzewa wyglądał jak stadion Widzewa. Zgodę na odpowiednią wizualizację musi jednak wydać miejska spółka zarządzająca obiektem.
Zapewniamy, że klub nie kwestionuje zasadności dokończenia inwestycji w stadion ŁKS. Jednak warto po raz kolejny zaznaczyć, że dotychczasowe nakłady na budowę całego stadionu Widzewa były zbliżone do nakładów z podobnego okresu na budowę jednej trybuny przy al. Unii. Skoro miasto Łódź inwestuje dodatkowo blisko 100 mln zł w infrastrukturę ŁKS, oczekujemy analogicznych inwestycji w klub z większą liczbą kibiców i większymi sukcesami. W ramach oczekiwania równego traktowania zwracamy uwagę na jakość wykonania szeregu elementów na obu stadionach – opisane w artykule loże są tylko jednym z przykładów. Olbrzymie różnice występują również w jakości powierzchni komercyjnych na obu obiektach. Prosimy, by nie spłycać tego zagadnienia poprzez stwierdzenie, że Widzew miał problemy z ich wynajęciem. Było to powiązane z ich funkcjonalnością, jakością, wielkością powierzchni oraz stawkami za wynajęcie obiektu od miasta.
Autor pisze, że "dla szefów klubu ważniejsze jest odkładanie pieniędzy do skarpety niż kontraktowanie zawodników". Główny cel klubu na najbliższy sezon to awans do I ligi. Tak jak kibice chcielibyśmy mieć w Widzewie możliwie najlepszych graczy, ale krótka przerwa między sezonami, nowy sztab, który ma inne spojrzenie na potrzeby transferowe niż poprzedni, aktualne kontrakty z większością graczy z obecnego składu oraz duże oczekiwania finansowe potencjalnych nowych zawodników sprawiają, że pozyskiwanie piłkarzy jest sprawą złożoną. Klub od strony finansowej prowadzony jest bardzo stabilnie, co nie oznacza, że ma szastać pieniędzmi i tworzyć kominy płacowe.
Nie występujemy przeciwko innemu klubowi, nie występujemy przeciwko żadnej osobie czy partii politycznej. Interesuje nas Widzew, a przy tym domagamy się przejrzystości i równych zasad traktowania. Jest naturalne, że kierujemy list na ręce Pani Prezydent, która zawsze podkreślała, że leży jej na sercu rozwój sportu i jako kandydatka w najbliższych wyborach samorządowych z dzielnicy Widzew, powinna mieć szczególny interes w rozwoju klubu z dzielnicy, z której kandyduje.