Global categories
Widzew z kluczami do nowego domu
W minionych dniach zakończono rozmowy między Miejską Areną Kultury i Sportu, operatorem stadionu miejskiego przy Al. Piłsudskiego 138, a zarządem RTS Widzew Łódź, w sprawie użytkowania przez klub nowo powstałego obiektu. Po stronie Widzewa zespół negocjacyjny tworzyli Piotr Furmaniak i Remigiusz Brzeziński, którzy szczegóły porozumienia uzgadniali z prezesem MAKiS, Krzysztofem Maciaszczykiem.
Marcin Olczyk: W zeszłym tygodniu wydawało się, że trudno będzie osiągnąć porozumienie. Tymczasem we wtorek zarząd Widzewa odebrał klucze do biura na nowym stadionie. Widzewska rodzina może odetchnąć z ulgą?
Piotr Furmaniak (członek zarządu RTS Widzew Łódź): Rzeczywiście możemy rozpocząć przeprowadzkę na Al. Piłsudskiego 138, czyli tu, gdzie zawsze było miejsce Widzewa. Cieszymy się, że udało nam się dojść do porozumienia z MAKiS i możemy skupić się już na organizacji meczu otwarcia, które będzie wielkim wydarzeniem nie tylko dla sympatyków Widzewa, ale też dla całej sportowej Łodzi. Dziękujemy za dobrą wolę i chęć dojścia do porozumienia.
Krzysztof Maciaszczyk (prezes MAKiS): W pewnym momencie zamieszanie wokół negocjacji z Widzewem zrobiło się niepokojąco duże, ale obie strony cały czas cierpliwie rozmawiały. Przekazanie do użytku tak dużego i nowoczesnego obiektu nie jest łatwą sprawą. Nad niektórymi zagadnieniami musieliśmy pochylić się dłużej, ale od początku nie ulegało wątpliwości, że dojdziemy do porozumienia i stadion, choć miejski, zostanie udostępniony klubowi. W takim celu przecież powstał.
Czy z obecnych ustaleń zadowolone są obie strony?
Remigiusz Brzeziński (wiceprezes zarządu RTS Widzew Łódź): Tak. Widzew będzie mógł korzystać z obiektu zgodnie z pierwotnymi ustaleniami i planami, a miasto może w związku z tym liczyć na znakomitą promocję przez sport i nasz klub. Liczba sprzedanych karnetów pokazuje jak bardzo Widzew potrzebny jest Łodzi i piłkarskiej Polsce. Teraz możemy zacząć poważnie myśleć o jak najszybszym powrocie klubu na należne mu miejsce, czyli do ekstraklasy. Dzięki poczynionym ustaleniom klub liczy, że przy wsparciu kibiców, sympatyków i lokalnego biznesu budżet nasz będzie na odpowiednim poziomie. Narzędzia w każdym razie już mamy.
KM: Cieszymy się, że stadion będzie użytkowany zgodnie z jego przeznaczeniem, a co za tym idzie promowana będzie nowoczesna, innowacyjna, idąca z duchem czasu Łódź. Negocjacje biznesowe mają to do siebie, że często potrzeba czasu, by przybrały właściwego obrotu. Nam udało się wypracować kompromis, na którym skorzystają wszyscy.
Najbliższe dwa tygodnie to intensywna praca nie tylko dla Widzewa. Jaka będzie rola MAKiS w organizacji pierwszego meczu na nowym obiekcie?
KM: Oddelegowaliśmy już przedstawiciela naszej spółki do pomocy Widzewowi przy organizacji dnia meczowego. Mamy spore doświadczenie w organizacji największych wydarzeń sportowych, znamy też specyfikację stadionu, więc na pewno będziemy aktywnie wspierać Widzew przed tym pierwszym meczem. Mimo że imprezę masową organizować będzie klub, będziemy go wspierać nie tylko wiedzą i doświadczeniem, ale też kompetentnymi ludźmi gotowymi do działania.
PF: Zadań jest tyle, że spotkania robocze zaczynają się wieczorem, a kończą w nocy, bo za dnia trzeba pracować nad przygotowaniami. Mamy tak dużo tematów do ogarnięcia, że ciężko to zebrać nawet w jeden plan, ale krok po kroku zmierzamy do celu. Pomoc MAKiS, już na samym stadionie, będzie tu na pewno nieoceniona.
RB: Gramy do jednej bramki, najważniejsze, że już od dzisiaj na nowym, pięknym stadionie. Dziękujemy zarządowi MAKiS za wykazanie zrozumienia dla naszych potrzeb i oczekiwań. Korzystając z okazji dziękujemy również Urzędowi Miasta Łodzi, w szczególności Pani Prezydent Zdanowskiej i Panu Prezydentowi Treli, za wybudowanie pięknego, nowego domu Widzewa.