Widzew ponownie liderem! - relacja meczu z Pelikanem Łowicz
Ładowanie...

Global categories

20 August 2016 19:08

Widzew ponownie liderem! - relacja meczu z Pelikanem Łowicz

Po ciężkim spotkaniu widzewiacy pokonali w sobotnie popołudnie Pelikana Łowicz 1:0. Bohaterem spotkania został strzelec jedynej bramki dla Widzewa, Piotr Burski.

W sobotę zawodnicy Marcina Płuski wyruszyli po trzeci komplet punktów w tym sezonie. Ich kolejnym przystankiem w drodze do II ligi był Łowicz, gdzie podejmował ich miejscowy Pelikan. Widzewiacy zakładali przed meczem zdobycie trzech punktów, jednak to gospodarze jako pierwsi groźniej zaatakowali.

W 2. minucie, po rozegraniu rzutu wolnego, najwyżej w polu karnym wyskoczył Fabian Fałowski i minimalnie chybił, uderzając piłkę głową. Na kolejną groźniejszą sytuację trzeba było trochę poczekać. Obie drużyny nie mogły znaleźć drogi do bramki rywali, a kibice zgromadzeni w Łowiczu oglądali dość szarpany mecz z dużą ilością gry w środku pola.

Dopiero w 19. minucie pierwszy poważny sygnał dali czerwono-biało-czerwoni. Na uderzenie zdecydował się Daniel Mąka, ale najlepszemu strzelcowi drużyny zabrakło tym razem szczęścia. Futbolówka po jego uderzeniu odbiła się od słupka bramki strzeżonej przez Przemysława Perzynę.

Łodzianie z minuty na minutę próbowali coraz odważniej zbliżać się pod bramkę rywala, lecz dośrodkowania z rzutów rożnych czy też wolnych nie sprawiały graczom z Łowicza problemów. Gospodarze sporadycznie próbowali się odgryźć, lecz ostatecznie do przerwy na tablicy świetlnej widniał wynik 0:0.

Druga połowa mogła rozpocząć się niedobrze dla widzewiaków. W przeciągu sześciu minut Pelikan stworzył sobie dwie groźne akcję i tylko brak skuteczności miejscowych piłkarzy uchronił łodzian przed stratą bramki. Najpierw z dystansu minimalnie chybił Przemysław Bella, a po chwili na wolne pole uciekł Bartosz Bujalski i uderzeniem po długim rogu również nie potrafił pokonać Michała Chorosia.

Wkrótce Pelikan zdołał stworzyć sobie kolejną akcję. W 55. minucie prawym skrzydłem pomknął Rafał Parobczyk, odegrał płasko przed pole karne do Wojciecha Wojcieszyńskiego, a ten huknął w poprzeczkę.  Pięć minut później, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego najlepiej w polu karnym odnalazł się Grzegorz Wawrzyński i strzelił prosto w bramkarza łodzian.

Łodzianie w drugiej połowie mieli trochę problemów. Pelikan grał "swoje", a zawodnicy trenera Płuski długo nie byli w stanie odgryźć się rywalom. Pierwszą sytuację stworzyli dopiero w 66. minucie, kiedy wywalczyli rzut rożny. Minutę później jednak otworzyli wynik spotkania. Po wrzucie z autu piłkę w polu karnym przejął Piotr Burski, który mając na plecach rywala zdołał oddać strzał i wyprowadził Widzew na prowadzenie.

Po zdobyciu bramki Pelikan oddał trochę pola zawodnikom z Łodzi, a widzewiacy widząc to, próbowali podwyższyć prowadzenie. Nie były to jednak sytuacje mogące zagrozić bramce Przemysława Perzyny.  Swoją okazję mieli jeszcze w 84. minucie gospodarze. Z kilku metrów prosto w Chorosia uderzył jednak Wojcieszyński.

Widzewiacy, mimo naporu w ostatnich minutach Pelikana, ostatecznie dowieźli do końca jednobramkowe prowadzenie, choć w doliczonym czasi gry Daniel Mąka przegrał jeszcze pojedynek sam na sam z bramkarzem Pelikana. Wygrywając kolejne spotkanie, Widzew awansował na pozycję lidera tabeli.

Pelikan Łowicz - RTS Widzew Łódź 0:1 (0:0)

0:1 - Piotr Burski 67’

Pelikan: Perzyna - Bella, Wawrzyński, Broniarek, Mroczkowski – Bończak (65' Kuczak), Adamczyk - Parobczyk, Wojcieszyński, Bujalski - Fałowski (74' Glushko)

Widzew: Choroś - Tlaga (71' Kozłowski), Jędrzejczyk, Czaplarski, Gromek - Rodak, Szewczyk (46' Okachi) - Budka, Zawodziński (63' Michalski), Mąka - Burski (88' Sabiłło)

Żółte kartki: Rodak, Gromek (Widzew)

Sędzia: Michał Dzwonkowski (Piotrków Trybunalski)