Global categories
Widzew U-19: Sezon rozpoczęty od zwycięstwa
Drużyna Widzewa rozpoczęła swe zmagania w I Lidze Wojewódzkiej A1 pod wodzą nowego trenera Jakuba Grzeszczakowskiego od drugiej kolejki na trudnym terenie w Sieradzu. Inauguracyjne spotkanie zostało przełożone na późniejszy termin.
Od początku spotkania drużyna junorów starszych RTS Widzew Łódź przejęła inicjatywę i zepchnęła Wartę Sieradz do defensywy. Pierwsze efekty pojawiły się w 20. minucie meczu. Na czystej pozycji, w sytuacji sam na sam z bramkarzem, znalazł się Tomasz Saliński, jednak tym razem górą był golkiper gospodarzy. Po trzydziestu minutach gry starcie się wyrównało. Drużyna z Sieradza w pierwszej odsłonie spotkania stworzyła sobie kilka groźnych sytuacji ze stałych fragmentów gry. Gdyby nie dobra dyspozycja dnia łódzkiego obrońcy, wynik byłby inny. W 44. minucie, po jednym z rzutów wolnych, świetnie ustawiony na lini Igor Rusin wybił piłkę.
Tuż po przerwie trener Jakub Grzeszczakowski postanowił wprowadzić trzech nowych zawodników. Widzew na drugą odsłonę spotkania wyszedł usposobiony ofensywnie. Goście, podobnie jak w pierwszej połowie, rzucili się od razu do ataku. W początkowych minutach swoją okazję do strzelenia bramki miał Mateusz Miastopust, lecz piłka otarła się o boczną siatkę. Dobrą zmianę dał bardzo ruchliwy w tym dniu Grzegorz Brochocki, który co rusz urywał się obronie gospodarzy.
Mimo dobrej dyspozycji dnia, młodzi widzewiacy nie ustrzegli się błędów. W środkowej fazie drugiej części spotkania przez niezdecydowanie linii obrony mogło dojść do utraty bramki. Jeden z graczy Warty z pięciu metrów uderzył na bramkę, lecz świetnie na swoim stanowisku spisał się nowy nabytek, Adam Uszyński, skutecznie interweniując. Kilka chwil później doszło w środku pola do straty piłki przez łodzian i jedynym ratunkiem całej sytuacji był faul stopera Kacpra Pipczyńskiego. Za swoje zachowanie obrońca Widzewa został upomniany żółta kartką.
Los spotkania jednak się odwrócił - RTS wyszedł cało z opresji, nie tracąc bramki i ruszył do ataku, dzięki czemu spotkanie nabrało kolorów. Widzewiacy przeprowadzili kilka groźnych, zespołowych akcji. Po jednej z nich został podyktowany rzut wolny za faul na piłkarzu drużyny trenera Grzeszczakowskiego. Gospodarze wybili piłkę po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry w okolice dwudziestego metra. W tym miejscu czyhał Mateusz Reszta, który silnym strzałem zza pola karnego umieścił futbolówkę w siatce. Po strzeleniu gola przez Widzew gra się uspokoiła, a młodzi zawodnicy czerwono-biało-czerwonych zaczęli jeszcze częściej utrzymywać się przy piłce, aby nie dopuścić graczy z sieradzkiej drużyny do swojej bramki.
Warta Sieradz U-19 - RTS Widzew Łódź U-19 0:1 (0:0)
0:1 - Mateusz Reszta 80'
Skład RTS Widzewa Łódź:
Wiktor Stawski (Adam Uszyński) – Igor Rusin (Bartosz Janowski), Kacper Pipczyński, Mateusz Reszta, Mateusz Wolski – Marcel Sieroń (Kacper Leszczyński), Mateusz Miasopust (Przemysław Niemiec), Błażej Gosik, Krystian Marcioch (Grzegorz Brochocki), Krystian Oliński (Robert Marcinkowski), Tomasz Saliński (Jakub Mąkosza).
relacja dzięki uprzejmości Marcina Pipczyńskiego oraz Jakuba Grzeszczakowskiego