Global categories
Widzew U-17: Derbowy pojedynek na remis
Początek zaczął się drobną przewagą ŁKS Łódź U-17, ale już od ósmej minuty spotkania inicjatywę przejęli piłkarze trenera Radosława Wasiaka. Pierwszą dogodną sytuację stworzyli sobie Malinowski z Pachem. Ten ostatni znalazł się w sytuacji sam na sam, lecz obrońca gospodarzy sfaulował taktycznie młodego napastnika RTS. Kolejne minuty pierwszej części spotkania przynosiły ponowne ataki RTS Widzew Łódź U-17.
Najlepszą sytuację w 20. minucie spotkania miał Drążczyk, który wbiegł w pole karne, jednak w tej sytuacji górą był bramkarz ŁKS. Do 38. minuty spotkania dużo działo się w środku pola. We wspomnianej minucie przejął piłkę Szymczak, w ładnym stylu ograł obrońcę gospodarzy i podał do Drążczyka. Ten bez zastanowienia przekazał piłkę Pachowi, lecz ciut lepiej odnalazł się w tej sytuacji stoper klubu z alei Unii 2. Na nieszczęście dla ŁKS próba wybicia piłki skończyła się bramką samobójczą. Widzew do szatni schodził z jednobramkowym prowadzeniem.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Widzew nadal przeważał, dzięki czemu dołożył drugie trafienie. Wszystko za sprawą odbioru Szymczaka po wysokim pressingu i świetnym rozegraniu piłki do Piskorskiego - ten drugi wypuścił Drążczyka, który idealnie w tempo dograł do Skrzeczkowskiego. Dzięki świetnej czwórkowej akcji RTS prowadził już 2:0. W 55. minucie kolejną dogodną okazję miał Pach, jednak bramkarz gospodarzy nie mając już szans na obronę złapał piłkę przed polem karnym. Sędzia podyktował rzut wolny, a bramkarza ŁKS upomniał jedynie żółtą kartką.
Pięć minut później czerwoną kartkę otrzymał Podlewski za swój pierwszy faul przez co RTS kończył spotkanie w "dziesiątkę". Był to moment zwrotny tego spotkania. Bramka kontaktowa padła w 67. minucie po dobrze wykonanym rzucie rożnym przez gospodarzy. Młodzi widzewiacy do ostatnich chwil spotkania starali się utrzymać wynik i nie dać się pokonać, mimo jednego mniej zawodnika na boisku. Jednak to nie był koniec pecha RTS. Sędzia, mimo doliczenia tylko czterech minut, postanowił przedłużyć spotkanie o całe trzysta sześćdziesiąt sekund. W ostatniej doliczonej minucie ŁKS strzelił gola na remis, po dobrej centrze z lewej strony boiska.
***
Wypowiedź trenera Radosława Wasiaka: Przyjechaliśmy na ŁKS po zwycięstwo. Nie przegraliśmy z nimi od czterech spotkań. Jednak ciężko jest wygrać pojedynki na terenie rywala gdy musimy rywalizować z drużyną przeciwnika oraz z sędzią. Osobiście ten remis traktuję jako porażkę, niestety. Graliśmy dobre zawody, przez cały mecz przeważaliśmy, gospodarze w pierwszej połowie oddali jedynie jeden celny strzał na naszą bramkę. Moim zdaniem czerwona kartka, jak i kilka innych decyzji sędziego było bardzo kontrowersyjnych. Nie powinno to tak wyglądać. Mamy mecz nagrany z dwóch kamer i mamy zamiar złożyć skargę odnośnie decyzji podejmowanych przez arbitra tego spotkania. Szkoda tego wyniku. Moi zawodnicy są nim załamani. Walczyliśmy w tym spotkaniu do końca, a wyszło jak wyszło. Teraz będzie trudno nam się po tym pozbierać, takie mecze siedzą długo w głowach zawodników. Musimy jak najszybciej opanować emocje i zająć się przygotowaniami do pojedynku z GKS Bełchatów. Derby to już historia. Na koniec chciałbym dodać, że jestem dumny z postawy swoich zawodników, gdyż bardzo dobrze się bronili w "dziesiątkę" i nie odstawali od pełnego zespołu ŁKS.
ŁKS Łódź U-17 – RTS Widzew Łódź U-17 2:2 (0:1)
0:1 – samobójcza 38’,
0:2 – Skrzeczkowski 50’,
1:2 – bramka dla ŁKS 67’,
2:2 – bramka dla ŁKS 80+6’
Skład RTS Widzew Łódź U-17: Pietrzak (40’ Piotrowski) - Domińczak, Cisło, Malinowski, Cieślak, Drążczyk (80’ Król), Piskorski, Abramczyk (50’ Karpicki), Skrzeczkowski (70’ Nowicki), Pach (60’ Owczarczyk), Szymczak (50’ Podlewski)