Global categories
Widzew Łódź ponownie na czele Fortuna 1 Ligi!
Trener Janusz Niedźwiedź po raz kolejny dokonał roszad w wyjściowym składzie drużyny Widzewa Łódź. Do bramki wrócił po kontuzji Jakub Wrąbel, a Konrad Reszka zasiadł na ławce rezerwowych. W linii pomocy miejsce Patryka Muchy zajął Juliusz Letniowski, a za Mateusza Michalskiego na boisko od pierwszej minuty wyszedł Radosław Gołębiowski. Do zmiany doszło też w ataku, gdzie po raz pierwszy od początku zagrał Mattia Montini. Włoch zastąpił Bartosza Guzdka, która znalazł się w gronie zawodników rezerwowych na to spotkanie.
Mecz lepiej zaczęli goście z Częstochowy, którzy do Łodzi przyjechali podbudowani wygraną 2:1 w Gdyni z Arką, gdzie to Skra formalnie występowała w roli gospodarza. Przyjezdni mieli więcej z gry, ale nic z tego nie wynikło. Swoją optyczną przewagę w pierwszych minutach meczu potwierdzili między innymi groźnym strzałem Krzysztofa Napory w 11. minucie. Na szczęście piłka przeleciała tuż obok bramki Wrąbla.
Potem do głosu zaczęli dochodzić Widzewiacy. Najpierw Montiniego podaniem próbował uruchomić Karol Danielak, ale obrońcy rywali wybili piłkę na rzut rożny. Chwilę później Letniowski dośrodkował do Krystiana Nowaka, ale obrońca RTS-u uderzył niecelnie głową. W 23. minucie po strzale Letniowskiego próbował szczęścia Dominik Kun, ale trafił prosto w bramkarza Skry. Dwie minuty później część kibiców na stadionie już myślała, że piłka znalazła się w bramce gości, jednak mocny strzał Marka Hanouska trafił tylko w boczną siatkę.
W 37. minucie sędzia po raz pierwszy sięgnął do kieszeni po żółtą kartkę po tym jak Kamil Wojtyra ze Skry sfaulował Letniowskiego. Trzy minuty później kolejne “żółtko” dla zawodnika gości – Oskara Krzyżaka – miało już poważniejsze konsekwencje dla gości. Obrońca Skry zatrzymał ręką w polu karnym strzał Danielaka i Damian Kos wskazał na jedenasty metr. Do rzutu karnego podszedł Letniowski i mimo prób dekoncentracji ze strony bramkarza Skry pewnie mocnym strzałem umieścił piłkę w bramce częstochowian.
Druga połowa rozpoczęła się tak samo jak pierwsza część spotkania, czyli… na boisku nie działo się zbyt wiele ciekawego dla kibiców. Znowu lepiej weszła w mecz Skra, która jednak nie potrafiła doprowadzić do wyrównania. W 59. minucie na podwójną zmianę zdecydował się trener Niedźwiedź. Z boiska zeszli Montini i Danielak, a w ich miejsce pojawili się Bartosz Guzdek oraz Mateusz Michalski.
Te kadrowe decyzje szybko przyniosły efekt, bo już cztery minuty po indywidualnej akcji i sprytnym ograniu Adama Mesjasza to właśnie Guzdek sam pognał na bramkę Skry i strzelił gola na 2:0. Nie minęły dwie minuty, a mogło być już 3:0 dla łodzian. Groźnie strzelał Michalski, bramkarz gości odbił piłkę, a dobitka Guzdka minimalnie minęła górny róg bramki częstochowskiej drużyny.
Co się odwlecze to jednak nie uciecze, bo nie minęła minuta gdy kibice i piłkarze Widzewa fetowali trzecią bramkę dla RTS-u, po tym jak Paweł Zieliński wykorzystał prostopadłe podanie od Michalskiego i w sytuacji sam na sam ograł Mateusza Kosa pakując piłkę do bramki gości. To był nokaut w wykonaniu gospodarzy w raptem trzy minuty!
Nic dziwnego, że po uzyskaniu prowadzenia 3:0 Janusz Niedźwiedź postanowił oszczędzać siły swoich zawodników i w 70. minucie zdjął z boiska Hanouska, Gołębiowskiego i Kuna. W ich miejsce na boisku pojawili się Patryk Mucha, Kacper Karasek oraz Fabio Nunes.
Piłkarze Skry próbowali podnieść się po tym mocnym uderzeniu Widzewiaków i w 73. oraz 76. zrobiło się groźnie pod bramką Wrąbla. Łodzianie jednak wyszli obronną ręką z tych sytuacji by chwilę później podwyższyć wynik na 4:0 po indywidualnej akcji i ładnym uderzeniu zza pola karnego kolejnego rezerwowego zawodnika – Kacpra Karaska. Podobnie jak w przypadku Zielińskiego, była to premierowa bramka tego piłkarza w oficjalnym meczu w barwach Widzewa.
Końcówka spotkania już nie przyniosła takich emocji i Widzewiacy odnieśli najwyższe zwycięstwo w tym sezonie, pokonując Skrę Częstochowa 4:0, dzięki czemu ponownie awansowali na pozycję lidera zaplecza ekstraklasy. Cieszy też obecność na trybunach ponad trzech tysięcy najmłodszych kibiców w czerwono-biało-czerwonych barwach.
Widzew Łódź – Skra Częstochowa 4:0 (1:0)
Bramki:
1:0 – Juliusz Letniowski (41’ - rzut karny)
2:0 – Bartosz Guzdek (63’)
3:0 – Paweł Zieliński (66’)
4:0 – Kacper Karasek (77’)
Widzew: Jakub Wrąbel – Patryk Stępiński, Krystian Nowak, Daniel Tanżyna, Paweł Zieliński, Juliusz Letniowski, Marek Hanousek (70’ Patryk Mucha), Dominik Kun (70’ Fabio Nunes), Karol Danielak (59’ Mateusz Michalski), Radosław Gołębiowski (70’ Kacper Karasek), Mattia Montini (59’ Bartosz Guzdek).
Skra: Mateusz Kos – Oskar Krzyżak, Adam Mesjasz, Rafał Brusiło, Krzysztof Napora, Szymon Szymański, Marcin Stromecki (81' Bartosz Baranowicz), Łukasz Winiarczyk (72’ Kamil Lukoszyk), Dawid Niedbała (60’ Mikołaj Kwietniewski), Piotr Nocoń, Kamil Wojtyra (60’ Maciej Mas).
żółte kartki: K. Wojtyra, Krzyżak, Napora, Szymański (Skra)
Sędziował: Damian Kos (Gdańsk)
Widzów: 16571.