Zawodnicy z Uniejowa nigdy nie grali wyżej niż w łódzkiej klasie okręgowej. W tych też rozgrywkach uczestniczyli w poprzednim sezonie, kiedy o włos uniknęli spadku zajmując dwunastą lokatę z dorobkiem trzydziestu czterech punktów. Termy miały przewagę jedynie dwóch "oczek" nad pierwszym spadkowym miejscem, które zajęła ekipa Startu Brzeziny.

Obecne rozgrywki żółto-niebiescy rozpoczęli w dobrym stylu, inkasując cztery punkty w pierwszych dwóch kolejkach. Dalej było już jednak tylko gorzej. Goście niedzielnego starcia przegrali cztery kolejne spotkania, a, w trzech ostatnich konfrontacjach nie zdobyli nawet bramki. To z pewnością nie jest dobry prognostyk przez meczem z drużyną Widzewa.

Łodzianie również nie mogą być jednak zadowoleni. Jak do tej pory, sięgnęli po komplet punktów tylko raz i to w spotkaniu z Włókniarzem Konstantynów Łódzki, który zamyka ligową tabelę, mając na swoim koncie jedynie punkt. Poza tym, czerwono-biało-czerwoni odnotowali dwa remisy i ponieśli trzy porażki. Co ciekawe, mają przy tym drugą najlepszą defensywę w lidze. Pokazuje to jedynie, że brakuje jakości z przodu w drużynie Jakuba Grzeszczakowskiego.

Tym razem trener rezerw będzie miał do dyspozycji jedynie trzech zawodników z szerokiej kadry pierwszego zespołu, a będą to Bartłomiej Gromek, Kamil Tlaga oraz Konrad Reszka.

RTS Widzew II Łódź - Termy Uniejów / 17.09.2017 r., godz. 11:00