Widzewiacy mają za sobą intensywny okres. W ubiegłą niedzielę zmierzyli się z Sokołem Aleksandrów Łódzki, z którym - mimo długiego gonienia wyniku - wygrali 2:1. Poniedziałek i wtorek to treningi, a w środę czerwono-biało-czerwoni znów wyszli na boisko. Tym razem problemów nie było - triumf nad Stalą Niewiadów 4:0 przyszedł bez większego trudu. W czwartek drużyna mogła złapać trochę oddechu, z kolei dziś odbyła ostatnią jednostkę treningową w bieżącym mikrocyklu. Tydzień zakończy się jutro w Radomsku.

Zupełnie inaczej wyglądały minione dni RKS-u. Zespół trenera Pawła Ściebury po raz ostatni rozegrał mecz blisko półtora tygodnia temu, 3 maja, kiedy to pokonał na wyjeździe Ceramikę Opoczno 4:1. Weekend był wolny - radomszczanie mieli grać z LKS-em Kwiatkowice, który jednak wycofał się z rozgrywek przed startem rundy wiosennej. Na przygotowania do starcia z Widzewem było więc bardzo dużo czasu. 

A obie ekipy i tak znają się dobrze. W poprzednim sezonie rywalizowały trzy razy i - niestety - zawsze górą był RKS. Najpierw dwukrotnie w lidze, a później w finale wojewódzkiego Pucharu Polski. Po regulaminowym czasie oraz dogrywce utrzymywał się remis, jednak rzuty karne lepiej wykonywali żółto-niebiescy, więc to oni mogli cieszyć się z końcowego sukcesu. Zawodnicy trenera Czubaka wzięli rewanż jesienią, kiedy to w dobrym stylu zwyciężyli 2:0. Do siatki trafili wówczas Dawid Owczarek oraz - z jedenastki - Daniel Mąka.

Czy jutro Dawid Owczarek znów będzie miał okazję do radości?

Tamten czas to jednak spory kryzys radomszczan, po którym teraz nie ma najmniejszego śladu. Były ekstraklasowicz ewidentnie złapał wiatr w żagle, nawet mimo sensacyjnej porażki z Pogonią Zduńska Wola na rozpoczęcie rundy wiosennej. Następne dziesięć kolejek to osiem zwycięstw (w tym jedno walkowerem) oraz dwa remisy. Jutro gospodarze na pewno będą chcieli podtrzymać tę serię, jednak dokładnie taki sam cel przyświecać będzie przeciwnikom.

RKS zajmuje w Betcris IV lidze trzecie miejsce, może się też pochwalić trzecią ofensywą w stawce - złożyły się na nią siedemdziesiąt cztery gole. Na liście strzelców przodują Bartosz Machaj i Juliusz Molis (obaj po piętnaście bramek) oraz Krystian Kolasa (dziesięć trafień). Cztery razy bramkarza pokonywał z kolei Mateusz Gołda. Filigranowy skrzydłowy przez kilka lat reprezentował barwy Akademii Widzewa, a jutro spotka się z wieloma byłymi kolegami. Motywacji mu zatem na pewno nie zabraknie.

W środę trener Czubak dokonał w składzie aż siedmiu zmian - przeciwko Stali na ławce zaczęli między innymi Daniel Mąka czy Kamil Tlaga. Można jednak być pewnym, że teraz przynajmniej ten pierwszy ponownie znajdzie się w wyjściowej jedenastce i spróbuje rozpocząć swoją drugą setkę bramek w oficjalnych meczach Widzewa. Sztab szkoleniowy będzie mógł skorzystać również z Macieja Kazimierowicza, który w Niewiadowie odcierpiał pauzę kartkową.

W Radomsku Daniel Mąka będzie chciał zdobyć bramkę nr 101 dla Widzewa. A może nie tylko?

Mecz w Radomsku będzie dla Widzewiaków jednym z najtrudniejszych sprawdzianów pozostających im w tej rundzie. Jak się spiszą? Przekonamy się jutro po południu, na trzy godziny przed starciem pierwszego zespołu. Relacja na żywo, jak zawsze, na Twitterze Akademii Widzewa. Zapraszamy do śledzenia!

RKS Radomsko - Widzew II Łódź / sobota / 13 maja / 17:00 / Radomsko / relacja na żywo: Twitter Akademii Widzewa [KLIKNIJ]