Global categories
W GKS-ie 1962 Jastrzębie zapewniają, że Widzew czeka ciężka przeprawa
Obaj goście porannej audycji darzą Widzew Łódź sporym sentymentem. Łukasz Włodarek z zainteresowaniem śledzi jego losy od dwóch sezonów, gdy do sztabu szkoleniowego czerwono-biało-czerwonych latem 2019 roku dołączył jego brat bliźniak - Tomasz. - Śledzę Widzew od dwóch lat, odkąd pojawił się tam mój brat i razem z trenerem Kaczmarkiem miał za zadanie awansować do I ligi. To, że Tomek pracuje w tym klubie, sprawia, że oglądam każdy jego mecz. Mam tam też przyjaciół. Jest to więc najlepiej znany mi zespół wśród ligowych przeciwników - wyjaśnił Łukasz Włodarek. - Wiem, jak dobrym zespołem jest Widzew. Zagramy z trudnym rywalem na fali wznoszącej. Widzimy, że drużyna jest dobrze wybiegana, a dzięki temu przygotowana do realizacji planu taktycznego. Wypracowuje sporo stałych fragmentów gry. Musimy na to uważać. W dobrej dyspozycji są skrzydłowi, drużyna dysponuje też szybkimi stoperami. Swoje robi Przemek Kita, który ma świetną "zastawkę" - przyznał.
Asystent trenera Pawła Ściebury nie tylko śledzi i wnikliwie analizuje postawę łodzian, ale też często rozmawia o nich z bratem. Obaj Włodarkowie są sobie bliscy jako rodzina, ale jako szkoleniowcy specjalizujący się w analizach piłkarskich regularnie rozmawiają również o pracy i dzielą się ze sobą swoimi spostrzeżeniami. - Rozmawiamy z Tomkiem bardzo często, praktycznie codziennie, jak to bracia bliźniacy. Omawialiśmy oczywiście ten pierwszy mecz z rundy jesiennej. Trochę na pewno się przekomarzamy. Nie często zdarza się taka rywalizacja na pierwszoligowym poziomie, więc jestem pewien, że również w niedzielę będzie ciekawie. Cała rodzina czeka na ten mecz i będzie go oglądać - zaznaczył w rozmowie na antenie Widzew.FM.
Osobisty związek z klubem z Al. Piłsudskiego 138 ma środkowy pomocnik GKS-u 1962 Jastrzębie Łukasz Zejdler. 29-letni zawodnik do Widzewa Łódź trafił tuż przed Tomaszem Włodarkiem, gdy szkoleniowcem zespołu był Zbigniew Smółka. Jego miejsce szybko zajął jednak Marcin Kaczmarek, który nie widział Zejdlera w pierwszej drużynie. - Pobyt w Widzewie wspominam dobrze, chociaż piłkarsko nie udało mi się dużo zdziałać. Po tym, jak nastąpiły zmiany organizacyjne, dostałem informację, że pojawiła się inna koncepcja budowania i funkcjonowania zespołu. Starałem się jednak robić swoje i ciężko pracować na treningach. Nie mam żalu do Widzewa. Na pewne sprawy nie miałem po prostu wpływu i trzeba było się z nimi pogodzić - przyznał. - W szatni panowała bardzo dobra atmosfera. Trzymaliśmy się razem. Teraz utrzymuję kontakt z Łukaszem Turzynieckim czy Chrisem Mandiangu. Ostatnio, przy okazji meczu, widziałem się z Rafałem Wolsztyńskim - dodał.
W niedzielę w Łodzi zmierzą się zespoły, które w tym sezonie mają zupełnie inne cele. Widzewiacy nadal marzą o awansie, a każdy wiosenny mecz przybliża ich do strefy barażowej, z kolei jastrzębianie walczą o pozostanie na drugim szczeblu rozgrywkowym. Nie czują się jednak słabsi niż ligowa konkurencja. - Nie wygraliśmy meczów, w których mieliśmy na to szanse. Musimy czekać aż los nam to odda, bo taka jest piłka nożna. W tej lidze każdy może wygrać z każdym, więc trzeba szukać swoich mocnych stron w każdym spotkaniu. Czynnik szczęścia w analizie naszej gry wymieniam na samym końcu, natomiast w Fortuna 1 Lidze jest on bardzo istotny - podkreślił Łukasz Włodarek. - Byliśmy lepszym zespołem w meczu z Arką Gdynia, ale przez błąd sędziego przegraliśmy. Starcie z Chrobrym było spotkaniem na remis, ale rywal wykorzystał swoją sytuację, a my nie - przypomniał Zejdler.
Zespół ze Śląska, mimo że traci w tabeli do łodzian 12 punktów, w najbliższym meczu będzie chciał walczyć o pełną pulę. - Mamy dobrych zawodników, znamy ich wartość i zapewniam, że będziemy wymagającym rywalem dla Widzewa. Zwycięstwo z taką drużyną, i to na wyjeździe, na pewno dałoby nam mentalnego kopa. Skupiamy się teraz na tym właśnie meczu i nie wybiegamy na razie dalej w przyszłość - zadeklarował Włodarek. - Początek sezonu mieliśmy bardzo słaby. Sytuacja w tabeli jest taka, a nie inna. Dlatego musimy walczyć o zwycięstwo w każdym meczu - powiedział Zejdler.
Więcej na temat najbliższego rywala Widzewa dowiedzieć można się odsłuchując poranną audycję "Witamy w Klubie" w paśmie powtórkowym Widzew.FM, o godzinie 13:00, 16:00 i 20:00. Wkrótce program dostępny będzie również w archiwum klubowego radia w serwisie Spotify, na stronie