- Cieszymy się, że możemy trenować na stadionie, bo tak naprawdę teraz są odzwierciedlone warunki meczu, jak będziemy grać bez kibiców. Teraz jest duża intensywność, ale potrzebujemy tego, żeby "przepalić" po tych dwóch miesiącach wolnego i wejść znowu w rytm meczowy. Ten początek był cięższy, ale jak widać, teraz wszyscy już lepiej czują się z tą piłką i coraz lepiej odnajdują się w tych wolnych przestrzeniach, które mają - mówił Adam Radwański w wywiadzie dla WidzewTV.

Podczas środowego treningu dominowała gra z piłką, nawet w trakcie rozgrzewki. Potem przyszedł czas na ćwiczenia różnych wariantów gry. - Musimy sobie powtarzać te schematy, które mieliśmy już przed tą przerwą. Ale jest też czas, żeby trenerzy przekazali nam różne nowe pomysły w grze i staramy się je realizować - oznajmił Radwański. Trener Marcin Kaczmarek chyba był zadowolony z postawy jego oraz kolegów z drużyny, bo w trakcie treningu chwalił zespół za różne rozegrania akcji.

Na stadionie przy alei Piłsudskiego pojawili się wszyscy piłkarze z pierwszej drużyny Widzewa. Również trenujący indywidualnie po kontuzjach Krystian Nowak i Przemysław Kita. Coraz sprawniej radzi sobie Nowak, który na stadionie trenował indywidualnie, a podczas jego zajęć nie brakowało też tych z piłką. Na salce na stadionie ćwiczył Przemysław Kita, który potem pojawił się na murawie stadionu, której obecną jakość porównał do idealnej na zorganizowanie... pikniku.

O takich przyjemnościach piłkarze Widzewa muszą jednak na razie zapomnieć, chociaż po treningu był czas na miły akcent w szatni z okazji 29. urodzin Henrika Ojamy. Sympatyczny Estończyk otrzymał życzenia od całej drużyny i trenera Kaczmarka, a dodatkowo został obdarowany urodzinowym tortem i upominkiem w postaci humorystycznej karykatury z jego wizerunkiem.

W czwartek piłkarze będą ponownie trenować w ośrodku na Łodziance. Piątek ma być dla nich dniem wolnym od zajęć, ale za to w weekend praca na treningach czeka ich zarówno w sobotę, jak i w niedzielę.