Juniorzy młodsi Widzewa z rocznika 2001 jako pierwsi w 2018 roku rozpoczęli zajęcia. Zgromadzeni w jednej klasie szkolnej piłkarze do pracy zespołowej ruszyli już 2 stycznia. Od tego czasu trenują niemal codziennie. Zagrali również dwa mecze kontrolne. Pierwszy, zorganizowany w Kleszczowie z UKS-em Białe Orły Warszawa, zakończył się porażką 2:3.

W drugim tegorocznym sprawdzianie widzewiacy przegrali aż 0:8 z Jagiellonią Białystok. Trzeba jednak mieć na uwadze, że rywal uchodzi za jedną ze zdecydowanie najlepszych młodzieżowych drużyn w kraju. Łodzianie zaprezentowali się bardzo dobrze w pierwszej części spotkania, która zakończyła się wynik 0:1. Mądra gra w defensywie i środku pola oraz waleczność sprawiły, że rywal nie był w stanie wiele wskórać. Po przerwie i wprowadzeniu na plac gry wielu zmienników i zawodników testowanych w grę czerwono-biało-czerwonych wdarły się jednak liczne błędy i niepewność, co powodowało poważne problemy komunikacyjne. W ich konsekwencji Widzew stracił aż pięć bramek po stałych fragmentach gry.

- Uważam, że trzeba grać z najlepszymi w Polsce i właśnie od nich się uczyć. Warto też pamiętać, że jesteśmy w trakcie bardzo ciężkich treningów. Jestem pewien, że ta wysoka porażka przyniesie już w niedalekiej przyszłości wymierne korzyści i pozytywnie zaprocentuje. Z każdego takiego meczu wyciągamy wnioski i czerpiemy dodatkową motywację do dalszej pracy - przyznał Kołodziejski.

W najbliższych dniach zespół U17 wyjedzie razem z 2 lata starszymi kolegami na obóz do Jarocina, gdzie zmierzy się w grach kontrolnych z Lechem i Wartą Poznań.