We wtorek 12 czerwca widzewiacy, w ostatnim meczu sezonu, mierzyli się na wyjeździe z UKS-em SMS-em Łódź. Żądni rewanżu za porażkę w poprzednim meczu czerwono-biało-czerwoni tym razem nie dali rywalowi szans. - Tym razem uśmiechnęło się do nas szczęście, które nie chciało sprzyjać nam w pierwszym meczu. SMS w pierwszej połowie miał 3-4 wyśmienite, które powinny zakończyć się bramką. My wykorzystaliśmy jedną z dwóch kontr i objęliśmy prowadzenie jeszcze przed przerwą. W drugiej połowie zagraliśmy już dużo lepiej. Nie daliśmy przeciwnikowi stworzyć tylu sytuacji, byliśmy bardziej skupieni i dużo lepiej broniliśmy. Umiejętnie spowalnialiśmy grę i zmuszaliśmy rywali do wielu błędów. Potrafiliśmy przy tym wykorzystać nadarzające się okazje - podsumował przebieg meczu Bartosz Bielecki.

Widzewiacy odnieśli decydujące zwycięstwo bez siedmiu teoretycznie najlepszych piłkarzy powołanych do wojewódzkiej kadry U14 Łódzkiego Związku Piłki Nożnej. Pozostali zawodnicy, w tym między innymi rok młodszy Maksymilian Łukasik (na co dzień grający w U13 Marka Grzeszczakowskiego) mieli więc idealną okazję, by potwierdzić swoją wartość i sztuka ta im się w pełni udała. - Mam ogromny szacunek do chłopaków, bo pokazali w tym meczu niesamowite serducho. Udowodnili, że widzewski charakter nie jest pustym sloganem i pokazali to na boisku. Dla nas strata siedmiu kadrowiczów była bardzo odczuwalna, SMS posiada dużo szerszy i równiejszy skład, dlatego tym bardziej należą się chłopcom brawa - wyjaśnił trener Widzewa.

Dzięki wtorkowemu zwycięstwu czerwono-biało-czerwoni rzutem na taśmę wyprzedzili w tabeli UKS SMS i wygrali ligę, notując 12 zwycięstw w 14 meczach. Do pełni szczęścia zabrakło tylko kwalifikacji do rozgrywek centralnych. - Cieszymy się ze zwycięstwa w lidze. Dla nas ten triumf ma jednak gorzko-słodki smak. przez niezrozumiałe przepisy. Najlepsza (według tabeli) i jedna z dwóch najlepszych (według uznania) drużyna w województwie łódzkim nie będzie grała na szczeblu centralnym. Z województwa łódzkiego będą za to grały GKS Bełchatów czy być może ŁKS Łódź. Każdemu życzę powodzenia, ale tabela mówi swoje. Może ktoś wyżej zastanowi się, czy obecne przepisy rzeczywiście powodują, że najlepsi grają z najlepszymi. Niestety, na to wpływu nie mamy - podkreślił Bielecki.

Widzew okazał się najlepszy w lidze pod każdym względem. Oprócz największej liczby punktów może też pochwalić się najlepszą defensywą (tylko 7 straconych goli) i najskuteczniejszą ofensywą (53 bramki - na równi z UKS-em SMS-em). - Dziękuję wszystkim za  pracę włożoną w treningi oraz mecze i gratuluję końcowego triumfu. Dla wielu z tych piłkarzy był to wyczerpujący sezon. Teraz musimy wypocząć i w przystąpić skoncentrowani i zaangażowani na sto procent do realizacji celów, które stoją przed nami. Wygraliśmy dwa razy pierwszą ligę wojewódzką - jesienią i wiosną. Brawo panowie, jestem z was dumny! - zakończył szkoleniowiec.

U14: UKS SMS Łódź - Widzew Łódź 0:3 (0:1)

Bramki: Igor Bobiński, Jakub Krajewski, Jakub Miziołek.

Widzew: Jakub Rospara - Jakub Miziołek, Cezary Cichal, Marcel Wilkowski, Szymon Szymczak "Sieman", Aleksander Jonczyk, Kamil Zadka, Kamil Jakubowski, Mateusz Ludwig, Igor Bobiński, Maksymilian Łukasik oraz Kasper Saktura, Daniel Wierucki, Jakub Krajewski i Błażej Płaczkowski.