Global categories
Trzy punkty zostają w Łodzi!
Widzewiacy spotkanie z Chrobrym Głogów rozpoczęli w takim samym zestawieniu jak środowe starcie z Odrą Opole zakończone bezbramkowym remisem. Do meczowej kadry wrócili już Marcin Robak i pauzujący ostatnio za czerwoną kartkę Mateusz Możdżeń.
Łodzianie próbowali zaatakować od pierwszego gwizdka sędziego. Już w 2. minucie Dominik Kun rozegrał piłkę do Przemysława Kity, który jednak uderzył bardzo niecelnie. Po chwili dośrodkowanie Łukasza Kosakiewicza po szybkiej akcji wyłapał Rafał Leszczyński.
W 17. minucie z piłką środkiem boiska ruszył Kita, rozrzucił na bok do Kacpra Gacha, ale obrońca Widzewa strzelił wysoko nad bramką. W 25. minucie z ofensywnej strony pokazał się Patryk Mucha, który już spod linii końcowej wrzucił futbolówkę w pole karne - skutecznie interweniował jednak jeden z obrońców gości.
Chrobry w pierwszej połowie przez długie minuty nie potrafił się przedrzeć w okolice bramki Widzewa. Dopiero w 27. minucie po dośrodkowaniu Maksymiliana Banaszewskiego głową uderzał Dominik Dziąbek, który źle trafił w piłkę i poleciała ona daleko obok słupka.
W kolejnych fragmentach dłużej przy piłce nadal utrzymywali się widzewiacy, ale nie przekładało się to na okazje bramkowe. W 37. minucie po ładnie rozegranej akcji z bliska główkował Krystian Nowak, jednak sędzia odgwizdał faul obrońcy czerwono-biało-czerwonych. Kilka chwil później piłkę w środku pola przejął Paweł Tomczyk, trafiła ono na skrzydło do Łukasza Kosakiewicza, którego dośrodkowanie wybili obrońcy Chrobrego. W samej końcówce pierwszy celny, ale lekki strzał głową oddał Michał Grudniewski.
Drugą połowę oba zespoły zaczęły bez zmian w składach, niewiele zmieniło się też w obrazie gry. W 49. minucie dynamicznie po skrzydle ruszył Michael Ameyaw, który płasko wrzucił piłkę w pole karne - żaden z jego kolegów nie zdołał uderzyć na bramkę. Po chwili śmielej zaatakowali głogowianie - po podaniu Mikołaja Lebedyńskiego strzelał Jaka Kolenc, ale wprost w nogi widzewiaków.
W 62. minucie groźniej zrobiło się pod bramką Chrobrego. Marcin Robak, który wszedł na boisko razem z Mateuszem Możdżeniem i Mateuszem Michalskim, powalczył o futbolówkę pod linią końcową i zdecydował się na uderzenie z bardzo ostrego kąta - była to jednak próba mocno nieudana. W 70. minucie w dobrej sytuacji pogubił się Kosakiewicz, który z bliska nie zdołał celnie strzelić na bramkę.
W 73. minucie dwójkowej akcji spróbowali Kita z Ameyawem i obrońca Chrobrego w ostatniej chwili wygarnął młodemu pomocnikowi Widzewa piłkę spod nóg. Kilka chwil później łodzianie w końcu wyszli na prowadzenie. Jeden z obrońców Chrobrego zagrał w polu karnym piłkę ręką i sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr boiska. Rzut karny na gola pewnie zamienił Marcin Robak.
Strzelona bramka zachęciła gospodarzy do śmielszych ataków. Bliski szczęścia był zwłaszcza Michael Ameyaw, który ładnie złożył się do strzału, ale uderzył w sam środek bramki i pewnie interweniował Rafał Leszczyński. W końcówce Widzew nie dał już sobie wydrzeć zwycięstwa, notując ostatecznie ważne w kontekście układu sił w tabeli trzy punkty.
Widzew Łódź - Chrobry Głogów 1:0 (0:0)
Bramka:
1:0 - Marcin Robak (77’)
Widzew Łódź: Jakub Wrąbel - Łukasz Kosakiewicz, Michał Grudniewski (72’ Daniem Tanżyna), Krystian Nowak, Kacper Gach, Michael Ameyaw, Patryk Mucha (58’ Mateusz Możdżeń), Bartłomiej Poczobut, Dominik Kun (58’ Mateusz Michalski), Przemysław Kita (89’ Marek Hanousek), Paweł Tomczyk (58’ Marcin Robak).
Chrobry Głogów: Rafał Leszczyński - Przemysław Stolc, Oliver Praznovsky, Mavroudis Bougaidis, Marcel Ziemann, Jaka Kolenc (80’ Damian Kowalczyk), Robert Mandrysz, Dominik Dziąbek (76’ Nikodem Niski), Damian Piotrowski (56’ Patryk Bryła), Maksymilian Banaszewski (80’ Mateusz Machaj), Mikołaj Lebedyński.
Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok)
Kartki: Grudniewski, Kosakiewicz - Bryła