Global categories
Trzy gole, trzy punkty, udane debiuty - relacja z meczu z Górnikiem Łęczna
W porównaniu do ubiegłotygodniowego spotkania z Elaną Toruń trener Radosław Mroczkowski zdecydował się na kilka zmian w wyjściowym składzie. Pojawili się w nim Maciej Kazimierowicz, Kacper Falon oraz jeden z nowych zawodników Widzewa - chorwacki napastnik Filip Mihaljević.
W pierwszych minutach bardziej aktywni byli widzewiacy. W 3. minucie obrońcy gości zablokowali piłkę po uderzeniu Dario Kristo, chwilę później w pole karne dośrodkowywał Konrad Gutowski, ale składającego się do strzału Marcela Pięczka uprzedził jeden z rywali.
Łęcznianie skupili się na zadaniach defensywnych, próbując od czasu do czasu skonstruować kontrę. Obrona Widzewa nie pozwalała im jednak poważniej zagrozić bramce Patryka Wolańskiego. Pierwszy strzał na bramkę Górnik oddał w 18. minucie, ale było to uderzenie bardzo niecelne. W 22. minucie bliski gola samobójczego był Michał Markowski, który tak niefortunnie próbował przecinać dośrodkowanie łodzian, że posłał piłkę tuż obok słupka swojej bramki. Chwilę później Damian Podleśny z najwyższym trudem obronił strzał głową Radosława Sylwestrzaka po rzucie rożnym.
W 37. minucie doskonałą okazję miał Filip Mihaljević, który po dośrodkowaniu Gutowskiego posłał piłkę obok bramki Podleśnego. W 40. minucie Pięczek dobrze wyłożył futbolówkę do znajdującego się przed polem karnym Kacpra Falona, jednak pomocnik Widzewa strzelił wysoko nad poprzeczką.
Przed przerwą łodzianom udało się w końcu udokumentować przewagę golem. W 43. minucie do wybijanej przez jednego z łęcznian piłki dopadł Maciej Kazimierowicz i uderzeniem z woleja z ponad 20 metrów pokonał Podleśnego.
Drugą połowę oba zespoły rozpoczęły bez zmian w składach. Tuż po wznowieniu gry podwyższyć prowadzenie mogli widzewiacy. Na skrzydle ładnie z piłką zabrał się Marcin Kozłowski, który dośrodkował w pole karne, ale zamykający akcję Gutowski trafił w boczną siatkę. Górnik odpowiedział uderzeniem z dystansu Roberta Pisarczuka - piłka przeleciała nad poprzeczką bramki Widzewa. W 60. minucie znów dobrze w szesnastkę wrzucał Kozłowski, ale do futbolówki nie zdążył Mihaljević. Kilka chwil później to Chorwat dogrywał do Gutowskiego, jednak skrzydłowego Widzewa uprzedzili obrońcy gości.
W 64. minucie było już 2:0 dla Widzewa. W polu karnym Górnika piłkę przejął Dario Kristo, który precyzyjnym strzałem w długi róg umieścił ją w siatce. Niespełna dziesięć minut Widzew zdobył trzecią bramkę. Po dośrodkowaniu Mateusza Michalskiego z rzutu wolnego w polu karnym najwyżej wyskoczył Filip Mihaljević i głową pokonał bezradnego Podleśnego. W 78. minucie Chorwat znów znalazł się w doskonałej sytuacji, ale tym razem zatrzymali go obrońcy Górnika.
Do końca meczu Widzew w pełni kontrolował sytuację na boisku i mógł jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale Górnik nie popełnił więcej błędów w defensywnie. Ostatecznie łodzianie wygrali 3:0.
Widzew Łódź - Górnik Łęczna 3:0 (1:0)
Bramki:
1:0 - Maciej Kazimierowicz (43’)
2:0 - Dario Kristo (64’)
3:0 - Filip Mihaljević (73’)
Widzew: Patryk Wolański - Marcin Kozłowski, Radosław Sylwestrzak, Sebastian Zieleniecki, Marcel Pięczek, Mateusz Michalski (75’ Daniel Mąka), Maciej Kazimierowicz, Dario Kristo (85’ Mikołaj Gibas), Konrad Gutowski, Kacper Falon (52’ Przemysław Banaszak), Filip Mihaljević (82’ Nika Kwantaliani).
Górnik: Damian Podleśny - Tomasz Midzierski, Krystian Wójcik (82’ Bartłomiej Kukułowicz), Patryk Szysz, Michał Markowski, Adrian Łuszkiewicz, Jakub Zagórski (66’ Dawid Dzięgielewski), Robert Pisarczuk, Mohamed Essam (62’ Paweł Wojciechowski), Igor Korczakowski (58’ Przemysław Skałecki), Łukasz Sosnowski.
Sędzia: Marcin Szczerbowicz (główny)
Kartki: Sylwestrzak - Sosnowski, Wójcik, Midzierski
Widzów: 16 859