Global categories
Trzech byłych widzewiaków z ważnymi punktami
Ekipa Słoni w 12 meczach zgromadziła na swoim koncie 33 punkty, przegrywając tylko jedno spotkanie. Bilansu rywali nie był w stanie pogorszyć w piątek Widzew Łódź. Goście wrócili do domu z bagażem dwóch goli, nie strzelając ani jednego. Gospodarze mieli więc tego dnia powody do radości.
Z trzech ważnych punktów cieszyli się między innymi trzej byli widzewiacy, którzy są obecnie ważnymi ogniwami Bruk-Bet Termaliki. Każdy z nich w piątek znalazł się w wyjściowym składzie gospodarzy i miał swój udział w cennym ligowym zwycięstwie.
Ostoją defensywy Niecieczan drugi kolejny sezon jest Jonathan De Amo, który w sezonie 2013/2014 reprezentował barwy Widzewa w ekstraklasie, w której zagrał dla łodzian czternastokrotnie. Tymczasem w piątek jego zespół z nim w składzie zanotował już ósmy w tym sezonie mecz bez straty gola, na jedenaście, w których grał Hiszpan (wszystkie od pierwszej minuty).
Kapitanem i etatowym pomocnikiem Bruk-Betu jest Piotr Wlazło. 31-letni obecnie zawodnik piłkarzem Widzewa był w latach 2010-2011, czyli już dekadę temu. Co ciekawe, zagrał wówczas w jednym z meczów Młodej Ekstraklasy w jednym składzie z… Marcinem Robakiem. Kapitan łodzian wracał wówczas do formy po kontuzji, a pomóc w tym miał właśnie występ w Widzewie ME. Teraz Wlazło ma na koncie komplet meczów w pierwszym składzie aktualnego lidera Fortuna 1 Ligi.
Najlepiej kibice Widzewa pamiętają zapewne Adama Radwańskiego, który otworzył wynik piątkowego meczu. Ofensywny pomocnik czerwono-biało-czerwone barwy reprezentował w latach 2017 i 2019-2020. Zagrał w tym czasie w 32 meczach w III lidze i 43 poziom wyżej. W zeszłym sezonie, zakończonym wywalczeniem awansu do Fortuna 1 Ligi, zaliczył też dwa mecze w Pucharze Polski.
Latem Radwański przeszedł do Bruk-Bet Termaliki, gdzie kilka miesięcy musiał pracować na zaufanie trenera Mariusza Lewandowskiego, ale w ostatnich tygodniach wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie, a w meczu z Widzewem zanotował swojego pierwszego gola w nowym zespole. - Cieszę się z premierowego gola, ale najważniejsze w tym meczu było zwycięstwo - przyznał w rozmowie z klubową telewizją Brut-Bet Termaliki.
Jedynym zawodnikiem Widzewa, który ma na koncie występy w ekipie z Niecieczy jest Daniel Mąka, który jej piłkarzem był na zasadzie wypożyczenia z Polonii Warszawa w sezonie 2010/2011. Zagrał wówczas w piętnastu meczach na poziomie pierwszej ligi. W piątkowym spotkaniu doświadczony pomocnik był rezerwowym, ale ostatecznie nie pojawił się na placu gry.