Global categories
Trenerzy po meczu Widzew - Skra
Paweł Ściebura (Skra):
Wiedzieliśmy, gdzie przyjeżdżamy i jaki to teren Byliśmy dobrze przygotowani i postawiliśmy Widzewowi wysoko poprzeczkę. Szkoda, że nie udało się ustrzec błędów - wiedzieliśmy, że Kristo jest kluczowy przy stałych fragmentach gry i niestety go nie dopilnowaliśmy. Początek drugiej połowy był niezły, niestety straciliśmy gola na 2:0 po szybkiej akcji i trudno było nam coś zdziałać. Szkoda sytuacji, w których my mieliśmy szansę na bramkę, bo gdybyśmy złapali kontakt, to można było coś ugrać.
Radosław Mroczkowski (Widzew)
Cały tydzień słuchałem, jaki to będzie łatwy mecz i jak to przejedziemy się po Skrze. Tego się obawiałem, że moim piłkarzom zostanie to w głowie. Byłem świadomy tego, że zmiany w składzie zakłócą nam pewne mechanizmy, ale zrobiliśmy to z premedytacją, żeby dać szansę chłopakom. Z jakością bywało różnie, ale zależało nam na punktach i z tego się cieszymy. Inne rzeczy zostawię sobie na analizę z drużyną.
Zmiany w pierwszej połowie to był sygnał, żeby się obudzić. Jeśli chodzi o Dario, doznał stłuczenia mięśnia i to spowalniało jego działanie, więc nie chcieliśmy ryzykować.
Gratuluję chłopakom, że wywalczyli punkty, bo to był nasz najważniejszy cel. Cieszy też, że znów zagraliśmy na zero z tyłu.