Global categories
Trenerzy po meczu Skra - Widzew
Marcin Kaczmarek (Widzew):
Powiem szczerze, że pierwszy raz ciężko mi po takim meczu sklecić jakieś sensowne zdanie. O ile w pierwszej połowie mieliśmy jeszcze kilka dobrych momentów, sytuacji i akcji oskrzydlających, bo tak chcieliśmy grać w tym meczu, to druga połowa była w naszym wykonaniu bardzo słaba i nie potrafię znaleźć na gorąco racjonalnego wytłumaczenia. Siedzimy w szatni, rozmawiamy, zapaliło się czerwone światełko i jeśli nie zaczniemy grać lepiej i zdobywać punktów, to na pewno z każdym kolejnym meczem będzie nam coraz trudniej. Natomiast nie pozostaje mi nic innego, jak wziąć pełną odpowiedzialność za to, co się dzieje w naszej grze, ale też intensywnie pracować, by coś zmienić i by było lepiej. Jestem zdeterminowany, by Widzew prezentował się lepiej i najważniejsze, żeby piłkarze myśleli podobnie. Jeśli tak będzie, to mamy szanse już w najbliższym meczu wrócić na właściwe tory.
Paweł Ściebura (Skra):
Chciałbym zacząć od gratulacji dla mojego zespołu za jakość i mądrość taktyczną. Tego nam zabrakło tydzień temu w Toruniu. W pierwszej połowie nie do końca funkcjonowało to tak, jak sobie zakładaliśmy. Chcieliśmy uniemożliwić Widzewowi grę w bocznych sektorach boiska, bo wiedzieliśmy, że tam będzie stwarzał sobie sytuacje. Skorygowaliśmy to w przerwie i w drugiej połowie nie przypominam sobie klarownej sytuacji Widzewa. My kreowaliśmy sytuacje i jedna z nich została wykorzystana. Cieszymy się ze zwycięstwa, bo po meczu w Toruniu włożyliśmy dużo pracy w przygotowanie do tego spotkania. Przyniosła ona zamierzony efekt