Radosław Mroczkowski (Widzew):

To, co było dziś na trybunach, to ekstraklasa. Oprawa była wspaniała, duży szacunek dla kibiców, którzy dziś tu byli i dopingowali. Spodziewaliśmy się trudnego meczu - takiego, który będzie się długo toczyć jeśli chodzi o wynik. Mój zespół zagrał skutecznie w pierwszej połowie i to na pewno był klucz do wygranej. Widzieliśmy jednak, że taka gra sporo nas kosztowała, w końcówce był mały problem, stąd też brały się zmiany. Cieszę się z punktów i z tego, że nasze bramki nie były z przypadku. Pierwsza połowa to było chyba nasze najlepsze 45 minut na wyjazdach do tej pory. Później trochę się pogubiliśmy po straconej bramce, ale to już za nami. Możemy patrzeć do przodu i myśleć o kolejnym spotkaniu.

Dariusz Fornalak (Ruch):

Gratulacje dla Widzewa, to było zasłużone zwycięstwo, Widzew był lepszy. Przed meczem mówiliśmy sobie, że z takim przeciwnikiem nie możemy zacząć meczu od 0:1, a niestety zaczęliśmy od 0:2. Ta sytuacja spowodowała, że ranga tego spotkania nas przerosła i w żaden sposób nie byliśmy w stanie uporządkować swojej gry. Jakość była zdecydowanie po stronie przeciwnika. Trzeci bramka doprowadziła do tego, że trudno było nam wyjść na drugą połowę. Muszę za drugą połowę podziękować zespołowi, bo stanął na wysokości zadania. Nie przestraszył się, nie zwariował, pokazał trochę jakości piłkarskiej i w drugiej połowie był równorzędnym przeciwnikiem dla Widzewa.