Global categories
Trenerzy po meczu Błękitni - Widzew
Marcin Kaczmarek (Widzew Łódź):
Wygraliśmy mecz z zespołem, który rzadko przegrywa u siebie i potrafił sprawić niejedną niespodziankę na przestrzeni lat. Teren, na którym graliśmy jest niezwykle trudny. Cieszę się, że podtrzymaliśmy dobrą passę. Mój zespół pod koniec roku jest w dobrej dyspozycji. Byliśmy dzisiaj dojrzalszą drużyną. Początek meczu nie był w naszym wykonaniu najlepszy, jednak z każdą minutą wyglądało to coraz lepiej. Jesteśmy liderem podczas zimowej przerwy. Dziękuję zespołowi za współpracę podczas tego roku.
Adam Topolski (Błękitni Stargard):
Daliśmy sobie strzelić dwie bramki po prostych błędach. Nie można tracić goli w ten sposób na poziomie drugoligowym. To zadecydowało, że nie mogliśmy powalczyć z Widzewem o korzystny rezultat. W drugiej połowie zaczęliśmy stwarzać sytuacje, strzeliliśmy bramkę na 1:2. Dążyliśmy do remisu, zrobiliśmy zmiany. Pod koniec meczu Robak podwyższył prowadzenie gości i emocje w tym spotkaniu praktycznie się skończyły. Dzisiaj mogliśmy dorównać Widzewowi jedynie wolą walki. Nasz rywal był na fali, co dzisiaj pokazał na boisku.