Global categories
Trener i dyrektor sportowy spotkali się z dziennikarzami
We wtorek dwuletnią umowę z Widzewem Łódź podpisał Łukasz Stupka, który będzie w klubie pełnił funkcję dyrektora sportowego. - Przychodzę do wielkiego klubu, bardzo zasłużonego dla polskiej piłki. Szlaki piłkarskie często się przecinają - miałem okazję poznać się z trenerem Niedźwiedziem wcześniej, przy okazji meczu sparingowego między Bruk-Bet Termaliką Nieciecza a Stalą Rzeszów i mieliśmy wówczas okazję odbyć dłuższą rozmowę. Mamy dość spójne podejście do budowy zespołu, więc od razu ruszyliśmy do pracy. Mamy określone cele, wiemy jakich zawodników potrzebujemy do ich realizacji i intensywnie w tym kierunku działamy - powiedział podczas konferencji.
Jak podkreślił, choć czasu na budowę drużyny jest niewiele, to pion sportowy zamierza maksymalnie wykorzystać nadchodzące kilka tygodni. - Jestem spokojny, że w ciągu 5 tygodni skompletujemy kadrę, będzie optymalna i dobrze przygotowana. Dobieramy piłkarzy pod kątem wymagań trenera i wizji prowadzenia klubu przez właściciela. Wiemy, że działamy pod presją czasu, jest niewiele tygodni na przygotowania, mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będziemy mogli ogłosić pierwsze transfery. Widzew ma grać z pasją, walczyć do końca i prezentować ofensywny styl gry, bo tak prezentowały się drużyny prowadzone przez trenera Niedźwiedzia - dodał Łukasz Stupka.
Pytania dziennikarzy dotyczyły m.in. budżetu Widzewa na transfery oraz kierunków poszukiwań nowych piłkarzy. - Jak każdy dyrektor sportowy chciałbym mieć większy budżet, ale cieszę się, że jest w klubie prezes Mateusz Dróżdż, który będzie nas kontrolował w aspektach finansowych i pilnował, czy budżet się spina - powiedział.
- W czasie mojej pracy w Wiśle Kraków zaczęliśmy mocno penetrować niższe ligi hiszpańskie i byliśmy chyba prekursorem tego typu działań w Polsce. Okazało się to trafne, bo piłkarze z tych lig przychodzący do polskich klubów stanowią dla nich wartość dodaną. Nie wykluczamy w Widzewie takiego kierunku, ale z kolei w Termalice miałem za zadanie uzupełnić zespół o Polaków, przede wszystkim młodzieżowców. Chcemy dobierać takich piłkarzy, którzy będą w Widzewie wartością sportową i sprzedażową, zarówno doświadczeni, jak i na dorobku - dodał Łukasz Stupka.
Do dyspozycji dziennikarzy był w czwartek również trener Janusz Niedźwiedź. - Jestem szczęśliwy, że trafiłem do Widzewa. Moje nazwisko już wcześniej pojawiało się w kontekście pracy w zespole z Łodzi, ale dopiero teraz - po zmianach właścicielskich - można było usiąść do konkretnych rozmów. Nie przyszedłem do Widzewa po to, żeby patrzeć na to, co działo się tutaj w poprzednim sezonie. Teraz liczy się nowy sezon, nowy sztab, nowy pion sportowy i nowi piłkarze. Będę robił wszystko, aby liczby, dotyczące punktów czy strzelonych bramek, zdobyte przez moje zespoły w poprzednich latach, teraz przełożyć na Widzew. Nie przychodzę tu z obawami, ale z poczuciem możliwości, jakie daje mi ten klub - mówił nowy szkoleniowiec Widzewa.
Przedstawiciele mediów pytali Janusza Niedźwiedzia m.in. o skład sztabu szkoleniowego, plan przygotowań oraz wizję budowy drużyny. - Rozmawiam z dotychczasowymi członkami sztabu szkoleniowego, mamy tu dużo rozmów do odbycia i pracy do zrobienia, ale w ciągu 2-3 dni wszystko będzie jasne. Jesteśmy już po rozmowach z wyselekcjonowanymi zawodnikami, chcemy dobrać ich pod kątem naszej wspólnej filozofii gry. Widzew ma grać ofensywnie i kreatywnie, bazować na inteligencji i tworzeniu sytuacji bramkowych. Jestem trenerem, który lubi grę ofensywną i chcę, aby drużyna była dobrze zorganizowana i każdy zawodnik znał swoje miejsce na boisku. Oczywiście nie będziemy tu budowali wszystkiego od zera, bo nadal są tu zawodnicy z poprzedniego sezonu, ale wiele aspektów chcę zacząć od nowa - dodał.
Zachęcamy do obejrzenia wywiadu z trenerem Janusza Niedźwiedziem przygotowanego przez WidzewTV.