Trener Smuda nie ukrywa: Falon od pierwszej minuty!
Ładowanie...

Global categories

27 October 2017 12:10

Trener Smuda nie ukrywa: Falon od pierwszej minuty!

W sobotę w Warszawie zmierzą się zespoły należące do najbardziej zasłużonych klubów w historii polskiej piłki. Powstały w 1910 roku Widzew jest rok starszy od Polonii Warszawa.

Łodzianie mają na koncie cztery tytuły mistrza Polski, rywale dwa. Jeszcze w sezonie 2012/2013 grali ze sobą w ekstraklasie. Widzew wygrał u siebie 3:2, przegrał w Warszawie 1:3. Oba kluby przeszły podobną drogę. Do upadłości klub z ul. Konwiktorskiej doprowadził ówczesny właściciel. W efekcie Polonia sezon 2013/2014 zaczęła od IV ligi. Po roku awansowała do III ligi, a po dwóch latach do II, w której jednak się nie utrzymała.

Sąd decyzję o upadłości zarządzanego przez Sylwestra Cacka Widzewa podjął w 2015 roku. W porę jednak zareagowali kibice i powstało stowarzyszenie, które rozpoczęło odbudowę klubu od IV ligi. Po roku Widzew awansował do III ligi. Teraz walczy o II ligę.

W sobotę zagrają więc ze sobą po raz pierwszy od czterech lat. Obie drużyny są w różnej sytuacji. Widzew jest głównym faworytem do awansu. Polonia jeszcze nie otrząsnęła się po spadku z II ligi. Zajmuje w tabeli ósmą pozycję – na 19 punktów składa się aż siedem remisów (najwięcej w lidze) i cztery wygrane.

W pięciu ostatnich kolejkach Widzew trzy mecze wygrał i dwa zremisował. Polonia w tym samym czasie wszystkie spotkania zremisowała. Nastroje w Widzewie zepsuły jednak remisy z ostatnim w tabeli GKS-em Wikielec i odpadnięcie z Pucharu Polski z Andrespolią Wiśniowa Góra. W III lidze lider Sokół Aleksandrów ma cztery punkty przewagi.

- Dlatego może to nie będzie najtrudniejsze spotkanie, ale najważniejsze. Jeżeli wygramy lub nie przegramy, to passa meczów bez porażki jeszcze się wydłuży, a to buduje piłkarzy. Sprawia, że są jeszcze mocniej zmotywowani do ciężkiej pracy, a ja dużo od nich wymagam - podkreśla Franciszek Smuda. - Ta wygrana też pozwoli nam utrzymać się blisko lidera. Powtarzam zawodnikom, że to bardzo ważne spotkanie.

Obie drużyny grały w środę - Widzew 120 minut w Pucharze Polski, a Polonia zaległy mecz ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki (2:2). - Wierzę w to, że jesteśmy w stanie się szybko odbudować fizycznie. Mamy mało czasu i sporo zawodników po chorobach - mówi Krzysztof Chrobak, trener Polonii. - Ranga meczu spowoduje jednak, że zawodnicy będą w stanie walczyć na maksa. Podział punktów z Widzewem? Nie byłoby to złe rozwiązanie, aczkolwiek chciałbym, byśmy w końcu po serialu remisów zdobyli trzy punkty.

Piłkarze Widzewa powinni być bardziej wypoczęci, bo w Wiśniowej Górze grali przeważnie rezerwowi. Z podstawowych zawodników najwięcej minut na boisku spędzili Adam Radwański (120) Radosław Sylwestrzak (75), Marcin Kozłowski, Sebastian Zieleniecki, Daniel Świderski (po 45). Pierwszy z nich w Warszawie będzie jednak pauzował za żółte kartki. Zastąpi go… - Kacper Falon. Niech wszyscy już wiedzą - zdradza trener Smuda. 

 

Pomocnik Widzewa w ostatnim meczu ligowym z Pelikanem Łowicz zapewnił trzy punkty. To samo zrobił w spotkaniu z Olimpią Zambrów. - Zawsze jak wychodzę na boisko to właśnie z celem, by pomóc drużynie. Nieważne ile czasu rozegram w meczu, to zawsze chce dać dodatkowy bodziec zespołowi - podkreślał Kacper Falon w magazynie Widzew TV -  #Piłsudskiego138.

- W sobotę wyjdziemy na boisko i będziemy walczyć dla siebie, dla trenerów, dla kibiców i całego widzewskiego środowiska - dodał Marcin Kozłowski, obrońca Widzewa.

Szkoleniowiec Polonii liczy na dobre widowisko. - Moi piłkarze, zapewne tak jak i Widzewa podejdą do tego spotkania z dużą determinacją. Zdajemy sobie sprawę z klasy rywala i z tego, gdzie jesteśmy w tabeli. Jestem przekonany, że to spotkanie wyzwoli w zawodnikach dodatkowa energię - mówi Chrobak.

Początek spotkania w sobotę o godz. 17 (transmisja TVP 3).