"Te eleganckie kobiety, w pięknych tutaj toaletach, eleganccy mężczyźni, białe koszule, wspaniałe krawaty, a jednak nie będzie radości! [...] No dlaczego pan nie gwiżdże? Panie Turek! [...] Turku kończ ten mecz!" - który kibic Widzewa Łódź nie zna tych słów? W taki właśnie sposób, komentarzem, który przeszedł do historii polskiego dziennikarstwa sportowego Tomasz Zimoch "wprowadził" czerwono-biało-czerwonych w 1996 do elitarnej Ligi Mistrzów. Jak nikt inny, czuł on wtedy emocje związane z historyczną chwilą. Widzew, choć wygrał pierwszy mecz kwalifikacji Ligi Mistrzów z Broendby IF 2:1, w rewanżu, na wyjeździe, leżał już na deskach, przegrywając z faworyzowanym rywalem po 48 minutach 0:3. Sygnał do odrabiania strat dał chwilę później Marek Citko, a w 89. minucie bramkę na 2:3 zdobył Paweł Wojtala. 

Od tamtych, pamiętnych chwil minęło już prawie 21 lat, ale ani Zimoch, który był w Łodzi na meczu otwarcia nowego stadionu Widzewa, nie zapomniał o zasłużonym klubie, ani środowisko widzewskie o nim. Dzięki inicjatywie OSK Tylko Widzew już kilka miesięcy temu pojawił się pomysł, by doświadczony dziennikarz zapowiadał w środkach komunikacji miejskiej przystanek Widzew Stadion. Wydawało się, że w pewnym momencie rozmowy na ten temat utknęły w martwym punkcie, ale podczas specjalnej, zorganizowanej w tramwaju linii numer 10 i na wspomnianym przystanku, konferencji prasowej, Tomasz Zimoch wyjaśnił, że dopełnienie formalności trwało tak długo nie tylko z powodów administracyjnych. Okazało się bowiem, że znany i lubiany komentator użyczy głosu na potrzeby komunikacji miejskiej w całej Łodzi! Zimoch nie chciał się zresztą ograniczyć do czytania nazw przystanków, ale wyszedł z propozycją utworzenia dodatkowych komunikatów, np. w celu ustąpienia miejsca osobom potrzebującym, czy dla zwrócenia uwagi na zachowanie czujności przed "kieszonkowcami". Od 2 kwietnia możecie więc spodziewać się w pojazdach komunikacji miejskiej kilku dźwiękowych niespodzianek.

W komunikacie oznajmiającym przybycie na przystanek Widzew Stadion nie mogło z kolei zabraknąć pewnego sławnego arbitra... "Panie Turek, kończ pan ten mecz! Przystanek Stadion Widzew. Legendarne miejsce. Legendarny klub. Legendarna drużyna” - zapowiada wyjątkowe na mapie łódzkiej komunikacji miejskiej miejsce Tomasz Zimoch, który życzył Widzewowi przy okazji czwartkowej próby generalnej powodzenia i wytrwałości w odbudowie klubu.