To będzie 80. mecz Widzewa z Legią o stawkę
Ładowanie...

Global categories

24 November 2020 19:11

To będzie 80. mecz Widzewa z Legią o stawkę

Już jutro o godzinie 17:40 drużyny Widzewa i Legii wybiegną na boisko stadionu przy Alei Piłsudskiego w Łodzi powalczyć o awans do 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski. Rywalizacja obu drużyn ma długą historię i wiele ciekawych wątków.

O historii meczów Widzewa z Legią Warszawa więcej możecie przeczytać w oddzielnym tekście, który znajdziecie TUTAJ. Przypomnieliśmy w nim rywalizację obu drużyn, ze szczególnym uwzględnieniem spotkań w Pucharze Polski.

Biorąc pod uwagę wszystkie oficjalne rozgrywki na szczeblu krajowym to środowy mecz będzie już 80. spotkaniem o stawkę z udziałem obu klubów. Do tej pory rozegrano 2 mecze w eliminacjach krajowych do ligi, 68 spotkań w ekstraklasie, po 1 w Pucharze Ligi i Superpucharze oraz 7 w Pucharze Polski, co daje razem liczbę 79 oficjalnych spotkań.

Podobnie jak w ekstraklasie, również w krajowym pucharze Legia jest najczęstszym rywalem Widzewa jeśli chodzi o liczbę rozegranych dotąd spotkań. Teraz dojdzie do ósmego meczu obu klubów w Pucharze Polski, a szóstego na stadionie Widzewa.

Jeśli chodzi o wszystkie rozgrywki, to w środę Legia zagra z Widzewem w Łodzi po raz 41. Z dotychczasowych 40 wizyt w mieście włókniarzy legioniści wygrali z widzewiakami 13 razy. 12 meczów kończyło się remisami, a 15 razy zwycięstwo odnosili czerwono-biało-czerwoni. Co ciekawe, wszystkie wygrane u siebie Widzew zaliczył w meczach z Legią w ekstraklasie.

Pucharowe spotkanie odwiecznych rywali to również pretekst do przypomnienia wielu postaci piłkarzy i trenerów, których łączy gra i praca w obu klubach. Prawdziwym ewenementem w tym gronie jest Paweł Janas. Najpierw był zawodnikiem Widzewa, potem Legii, a następnie prowadził zespół Wojskowych jako trener (m.in. awans do Ligi Mistrzów), by po latach wrócić do Łodzi i wywalczyć z widzewiakami awans do ekstraklasy w latach 2009 i 2010.

Czterech innych trenerów najpierw było zawodnikami Legii, a potem pracowało jako szkoleniowcy obu drużyn. Mowa o Władysławie Stachurskim, Franciszku Smudzie, Marku Kusto i Dariuszu Wdowczyku. Piłkarzami stołecznej drużyny byli też Jerzy Kasalik i Stefan Majewski, ale jako trenerzy zasiedli tylko na widzewskiej ławce. Do grona trenerów obu drużyn należą jeszcze Janusz Wójcik i... Czesław Michniewicz, który od niedawna prowadzi zespół Legii, a w przeszłości był szkoleniowcem pierwszej drużyny Widzewa.

Gdy przed rokiem przy okazji ostatniego meczu Widzewa z Legią (2:3), rozegranego również w Pucharze Polski, przypominano listę piłkarzy broniących barw obu klubów, to takich zawodników było 34. Minął rok i w tej grupie pojawiły się dwa kolejne nazwiska, bo obecnie w łódzkiej drużynie gra dwóch byłych piłkarzy Legii - Henrik Ojamaa i Michał Grudniewski.

W gronie ich poprzedników są postaci dobrze znane kibicom obu drużyn. Jak na przykład Władysław Dąbrowski, Włodzimierz Smolarek, Dariusz Dziekanowski, Zbigniew Robakiewicz, Tomasz Łapiński, Jerzy Podbrożny, Radosław Michalski, Marek Citko czy Maciej Szczęsny.

Z tej grupy dwóch graczy zapisało się w historii meczów Widzew - Legia jako ci, którzy strzelali gole w barwach obu klubów. Pierwszym był Włodzimierz Smolarek. Najpierw zdobył bramkę jako legionista, a potem cztery już jako widzewiak. Po latach dołączył do niego Radosław Michalski. Obecny prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej w maju 1993 roku strzelił gola dla Legii, a niespełna 6 lat później, już w barwach Widzewa, zdobył w kwietniu 1999 roku zwycięską bramkę w spotkaniu zakończonym wynikiem 3:2 dla łodzian.

Teraz obecne pokolenie piłkarzy obu drużyn może w środę 25 listopada "napisać" na stadionie przy Alei Piłsudskiego kolejną część historii rywalizacji Widzewa z Legią.