Ten mecz
Ładowanie...

I Drużyna

Ekstraklasa

12 August 2022 10:08

Ten mecz

Chciałoby się powiedzieć, że wreszcie. Że w końcu w PKO BP Ekstraklasie. Przypomnieć, że czekaliśmy na ten mecz naprawdę długie lata. Nie ma jednak takiej potrzeby - wszyscy wiedzą jakie emocje budzą spotkania Widzewa Łódź z Legią Warszawa.

Istnienie wymiaru, nazwijmy go górnolotnie, metafizycznego tej niezwykłej rywalzacji jest niepodważalne. Kilkadziesiąt lat temu w Łodzi i Warszawie decydowały się losy mistrzostwa Polski, ale za wysokim poziomem sportowym szły fanatyzm kibiców i zanteresowanie opinii publicznej w całej Polsce. Przedsmak wielkich emocji jakie czekają nas dziś w Łodzi dało rozgrywane prawie trzy lata temu spotkanie Pucharu Polski, które miało wszystkie elementy z pakietu startowego rywalizacji zwanej przez niektórych Derbami Polski. Doskonała atmosfera wokół boiska, walka do samiutkiego końca spotkania, niewiarygodne gole i gęsia skórka na rękach wszystkich zgromadzonych na stadionie. W piątkowy wieczór to wszystko znów odżyje, znów stanie się prawdziwe.

 

Saga widzewsko-legijna jest w ostatnich latach jak zaćmienie słońca, które interesuje, nie przesadzam, każdego, choć jest zjawiskiem naprawdę rzadkim. Dziennikarze, eksperci, trenerzy, byli piłkarze, związkowcy, politycy, masarze, piekarze i dekarze - oni wszyscy stają na jeden dzień w miejscu obserwując dziwy, dla jakich stworzono futbol. I choć można w taki wieczór jak dziś obejrzeć dobry film czy zabrać ukochaną osobę na wykwintną kolację, to i tak nie da się wobec starcia Widzewa z Legią pozostać całkowicie obojętnym.

 

Cała atmosfera wokół meczu musi działać i działa również na piłkarzy, którzy często pamiętają takie spotkania przez całe życie. Swoje historie napisali ćwierć wieku temu Gęsior, Czereszewski, Łapiński czy Mięciel, a dziś o pamiętny stempelek na swojej karierze powalczą ich młodsi koledzy po fachu.

 

W Widzewie przed nabliższym spotkaniem podkreśla się chociażby dobrą dyspozycję broniącego bramki łodzian Henricha Ravasa. Słowak ma ba swoim koncie najwięcej obronionych strzałów po czterech kolejkach sezonu 2022/2023, a przy 17 skutecznych interwencjach, pięciokrotnie wyjmował piłkę z siatki. Jego vis-à-vis, Kacper Tobiasz, również jest świetnie dysponowany, a w ostatnim czasie podpisał ze stołeczną drużyną nowy kontrakt - dla młodego zawodnika, który jeszcze niedawno rywalizował na boiskach Fortuna 1 Ligi ostatnie miesiące są bardzo udane i wielu w Warszawie liczy, że potwierdzi on swoją świetną formę także w Łodzi.

 

IMG_2264

 

W popsuciu statystyk bloków obronnych tak Widzewa, jak i Legii, sposobu na swoje zapisanie się w historii Derbów Polski spróbują poszukać gracze odpowiedzialni za zdobywanie goli. Drużyna z alei Piłsudskiego w ubiegłym sezonie rozłożyła swoje popisy bramkowe na niemal wszystkich członków szerokiego składu, ale po czterech kolejkach tegorocznej kampanii na liście czerwono-biało-czerwonych strzelców widnieją zaledwie dwa nazwiska.

 

Bartłomiej Pawłowski i Jordi Sánchez dali już kibicom wiele radości i są w tym momencie chyba najbardziej medialnymi zawodnikami czterokrotnych mistrzów Polski. Obaj budzą ogromne zainteresowanie, co wobec ich świetnego wejścia w sezon nie może być żadnym zaskoczeniem. W wyjazdowym meczu ze Śląskiem Wrocław po raz pierwszy obaj pojawili się na boisku od pierwszej minuty, ale starcie z podopiecznymi Ivana Djurdjevica zakończyło się bezbramkowym remisem. Może to oznaczać, że zarówno Hiszpan, jak i były zawodnik hiszpańskiej Malagi głodni będą trafień właśnie w meczu z Wojskowymi.

 

Podobne plany na piątkowy wieczór będzie miał duet najlepszych do tej pory legijnych strzelców - Paweł Wszołek i Ernest Muçi mają już na swoim koncie po dwa trafienia, ale można być pewnym, że liczą na więcej. Bogata zagraniczna kariera tego pierwszego daje mu ogromny bagaż doświadczeń. Werona, Londyn czy Berlin to miejsca, w których futbol smakuje nieco inaczej niż nad Wisłą. Trzydziestoletni Wszołek ma wszelkie zadatki ku temu, by na najbliższe kilka lat stać się jednym z kluczowych zawodników PKO BP Ekstraklasy, a stolica wydaje się dla niego idealnym miejscem do spokojnego poprowadzenia swojej dojrzałej już kariery.

 

Nieco inaczej wygląda sytuacja młodego Albańczyka - Muçi liczy na pewno, że Legia będzie dla niego dobrym oknem wystawowym, co na pewno dodatkowo napędza go na boisku. Czas spędzony w Warszawie pozwolił mu już dojrzeć i okrzepnąć, a najbliższe lata będa dla urodzonego w Tiranie pomocnika naprawdę ważne.

 

Dobrą okazją do pokazania się szerokiemu gronu odbiorców są właśnie takie mecze, jak ten. Doskonale rozumieją to zawodnicy z Polski, ale dociera to też do świadomości stranierich wypełniających składy obu drużyn. Oni wiedzą i my też wiemy - dziś w Sercu Łodzi na pewno wydarzy się coś niesamowitego, a doniesienia z alei Piłsudskiego będą śledzić nie tylko najzagorzalsi fani z Łodzi czy Warszawy. Piątkowy wieczór będzie, bez względu na wszystko, kolejnym magicznym w historii stadionu przy alei Piłsudskiego, a główni bohaterowie piłkarskiego spektaklu, będą jeszcze przez kilka tygodni na ustach tysięcy pasjonatów futbolu. A wszystko dlatego, że to jest właśnie ten mecz.

 

Widzew Łódź - Legia Warszawa / 12 sierpnia / 20:30 / Serce Łodzi / transmisja telewizyjna: Canal+ Sport, Canal+ 4K Ultra HD / transmisja radiowa i studio przedmeczowe: Widzew TV