Takie zwycięstwa smakują najlepiej!
Ładowanie...

Rezerwy

Akademia

15 October 2022 16:10

Takie zwycięstwa smakują najlepiej!

To był bardzo trudny mecz dla rezerw Widzewa Łódź. W pierwszej połowie starcia ze Skalnikiem Sulejów gospodarze byli niesłychanie nieskuteczni, a tuż po przerwie stracili gola z rzutu karnego. Podopieczni Patryka Czubaka nie podłamali się jednak, zdobyli dwie bramki… ale w końcówce znów dali rywalom wyrównać. Całe szczęście, losy spotkania w ostatniej akcji rozstrzygnął Maciej Kazimierowicz!

Widzewiacy przystąpili do tego spotkania w niepełnym składzie. Zabrakło między innymi doświadczonych Daniela Mąki i Konrada Niedzielskiego, a także pauzującego za nadmiar żółtych kartek Huberta Lenarta. Po krótkiej przerwie, do gry wrócili za to Daniel Chwałowski i Maciej Kazimierowicz. W formacji ofensywnej oglądaliśmy Mateusza Kempskiego, wspieranego przez Filipa Przybułka i Ignacego Dawida. Komfortu kadrowego nie mieli też goście, którzy przyjechali do Łodzi w zaledwie piętnaście osób.

 

Spotkanie zaczęło się dość spokojnie, ale z każdą minutę coraz większą przewagę zyskiwali gospodarze. Pierwszą niezłą okazję miał Kamil Tlaga, lecz po dośrodkowaniu Kazimierowicza z rzutu wolnego nie zdołał zmieścić piłki w siatce. Po chwili, dobrą okazję miał Dawid, a Kempski nie zamienił na gola świetnej wrzutki Damiana Pokorskiego. W 22. minucie mocno uderzył Przybułek, a na róg sparował piłkę Oskar Sadowski.

 

Widzewiacy mieli zdecydowaną przewagę, ale wciąż nie byli w stanie skierować piłki do bramki. Niewiele zabrakło Kazimierowiczowi, który z rzutu wolnego starał się zaskoczyć golkipera Skalnika, ale ten zachował dużą czujność. Skalnik szukał swoich okazji przede wszystkim po stałych fragmentach gry, jednak próby uderzeń kończyły się na murze. W 35. minucie bliski powodzenia był Dawid, jednak strzelił zbyt lekko, by pokonać Sadowskiego. W samej końcówce pierwszej połowy łodzianie przypuścili szturm - szczęścia szukali Tlaga, Przybułek i dwukrotnie Plichta. Niestety, piłka do bramka ani razy nie wpadła i do przerwy było 0:0.

 

Choć nic na to nie wskazywało, druga połowa zaczęła się w najgorszy możliwy sposób dla czerwono-biało-czerwonych. Adam Dębiński przegrał pojedynek z Łukaszem Smolarczykiem, przez co sfaulował go w polu karnym. Sędzia podyktował jedenastkę, a tę na gola zamienił Maciej Witczak. Pomimo straty gola, podopieczni trenera Czubaka nie podłamali się i ze spokojem konstruowali swoje akcje, szukając wyrównania. W 56. minucie gospodarze dobrze rozegrali rzut wolny, ale strzał Daniela Chwałowskiego został zablokowany. Obok słupka przymierzył też Kamil Tlaga, a na boisku pojawił się pierwszy rezerwowy - Dawid Owczarek.

 

W 66. minucie nareszcie udało się dopiąć swego! Z lewej strony świetnie wrzucił Pokorski, a Kempski głową nie dał Sadowskiego najmniejszych szans. To ewidentnie napędziło łodzian, którzy szukali kolejnego gola - pomóc miał im w tym drugi rezerwowy, Kamil Cybulski. I już w 72. minucie było 2:1! Dwójkowo zagrali Burliga za Przybułkiem - ten drugi fantastycznie wypuścił pierwszego, a doświadczony ligowiec pewnym strzałem pokonał bramkarza.

 

Podopieczni trenera Czubaka szybko osiągnęli swój cel, dzięki czemu mogli uspokoić grę i skupić na dowiezieniu zwycięstwa do końca. Na murawę weszli następni zmiennicy, Nikodem Wszołek oraz Kacper Trenkner. W 85. minucie szansę miał Cybulski, lecz jego uderzenie w okienko z dużym trudem sparował sulejowski golkiper. I gdy wydawało się, że nic się już nie wydarzy - rzut rożny przyniósł gola autorstwa Mateusza Śliwki. I ponownie - gdy wydawało się, że nic się nie wydarzy... w czwartej minucie doliczonego czasu gry niezwykle ważne zwycięstwo zapewnił czerwono-biało-czerwonym Kazimierowicz! Podopieczni trenera Czubaka po niezwykle dramatycznym meczu wygrali 3:2 i utrzymali się w fotelu lidera Betrcris IV ligi.

 

Widzew II Łódź - Skalnik Sulejów 3:2 (0:0)
Mateusz Kempski 66', Łukasz Burliga 72', Maciej Kazimierowicz 90+4' - Maciej Witczak 49' (k), Mateusz Śliwka 90'

 

Widzew II:
Konrad Reszka – Kamil Tlaga (Nikodem Wszołek 77'), Łukasz Burliga, Daniel Chwałowski, Adam Dębiński (Dawid Owczarek 60'), Damian Pokorski - Łukasz Plichta, Maciej Kazimierowicz – Filip Przybułek (Kapcer Trenkner 84'), Mateusz Kempski, Ignacy Dawid (Kamil Cybulski 69')

 

Skalnik:
Oskar Sadowski – Maciej Biernacki (Jakub Kucewicz 87'), Tomasz Majsak, Wojciech Majewski, Thomas Skiba – Dariusz Dutkiewicz, Mateusz Śliwka, Maciej Witczak, Adrian Leśniczuk (Szymon Kunat 78'), Łukasz Smolarczyk – Ryo Yoshioka

 

Żółte kartki: Adam Dębiński, Daniel Chwałowski, Mateusz Kempski – Adrian Leśniczuk, Thomas Skiba, Wojciech Majewski

 

Sędzia: Mateusz Janecka (Sieradz)