Global categories
Szum morza, śpiew ptaków i… defensywa w wysokim pressingu
Najbardziej spragnieni wysiłku fizycznego byli w czwartek Daniel Tanżyna i fizjoterapeuci Hubert Gołąbek oraz Ewelina Bućko, którzy jeszcze przed śniadaniem wyruszyli na pobliską plażę na poranny jogging. Niektórzy piłkarze woleli o tej porze spokojny spacer, ze wschodem słońca w tle. Niedługo później, po wspólnym śniadaniu, ochoczo do pracy ruszyli już wszyscy.
Zastane w Cetniewie okoliczności przyrody i warunki pogodowe, mimo temperatury bliskiej zera, zdecydowanie zachęcały do przebywania na świeżym powietrzu. - Pierwszy raz jestem nad polskim morzem i bardzo mi się tu podoba - przyznał Christopher Mandiangu, który do tej pory odwiedzał tylko niemieckie wybrzeże Bałtyku. Lokalny klimat doskonale zna z kolei Bartłomiej Poczobut. - Wychowałem się 80 kilometrów od morza, więc czuję się tu jak w domu - podkreślił pomocnik Widzewa.
Pierwszy trening drużynowy w Cetniewie nastawiony był przede wszystkim na realizację zadań taktycznych w defensywie, w tym grę w wysokim pressingu. Czerwono-biało-czerwoni odpowiednie rozwiązania i schematy ćwiczyli na mniejszej i większej przestrzeni, wykonując kolejne polecenia sztabu szkoleniowego i dostosowując się do pojawiających się na bieżąco instrukcji trenerów. Ci ostatni byli zadowoleni z przebiegu zajęć i zaangażowania zawodników.
Popołudniowe zajęcia skupiać będą się w większej mierze na grze w ofensywie, a na wieczornej odprawie taktycznej piłkarzy czeka dokładna analiza ich dzisiejszej postawy. Nie zabraknie w niej też założeń dotyczących najbliższego sparingu Widzewa. W sobotę łodzianie zmierzą się z Olimpią Grudziądz, która w piątek rozpocznie w Cetniewie swój obóz przygotowawczy.